13 kolejka PGE Ekstraligi – zapowiedź i przewidywania
W ten weekend odbędzie się przedostatnia kolejka rundy zasadniczej PGE Ekstraligi. Bardzo możliwe, że w jej trakcie poznamy spadkowicza, może się także sporo wyjaśnić w walce o play-off, a na koniec odbędzie się mecz między drugą a trzecią drużyną w tabeli.
Apator Toruń vs Wilki Krosno (piątek, godz. 18:00)
Beniaminiek musi walczyć o życie. Jeżeli Wilki przegrają to spotkanie, to oficjalnie pożegnają się z PGE Ekstraligą. O zwycięstwo będzie jednak ciężko, ponieważ Apator u siebie wygrał 4 z 6 spotkań w tym roku m.in. z Motorem Lublin. Z kolei drużyna z Podkarpacia nie zdobyła jeszcze żadnego punktu na wyjeździe. Do składu gospodarzy ma wrócić po kontuzji Wiktor Lampart, z kolei Krzysztof Kasprzak najprawdopodobniej jeszcze nie powróci do jazdy dla Wilków. Ponadto, mówi się o tym, że Jason Doyle, lider Wilków Krosno, miałby przejść właśnie do Apatora przed następnym sezonem. Pierwsze spotkanie wygrały Wilki 50:40. Z pewnością toruńskie Anioły chcą wywalczyć także punkty bonusowy, który utwierdziłby ich na piątym miejscu w tabeli i bardzo możliwe, że to im się uda.
Unia Leszno vs Sparta Wrocław (piątek, godz. 20:30)
Nawet jeżeli Wilki Krosno wygrają w Toruniu, to jeśli Unia także wygra, to i tak spadną z ligi. Gospodarzom zależy na wygranej, ponieważ cały czas walczą o szóste miejsce dające awans do play-offów. Na konferencji przedmeczowej menedżer leszczyńskich Byków, Piotr Baron, zapowiedział, że po tym sezonie opuści Unię Leszno. Z kolei Sparta Wrocław podejdzie do meczu osłabiona brakiem Piotra Pawlickiego. Za niego ma wystartować Lukas Fienhage, który jeździ aktualnie dla Sparty w Ekstralidze U24 i ma w tych rozgrywkach średnią 1.785 pkt/bieg. Wcześniej jeździł dla Wolfe Wittstock, Wybrzeża Gdańsk oraz Polonii Piła. Pierwszy mecz wygrała Sparta wynikiem 52:38 i zapewne teraz również okaże się zwycięska. Nikt jeszcze nie zdołał pokonać drużyny z Wrocławia i mało prawdopodobne, że wydarzy się to akurat w piątek w Lesznie.
GKM Grudziądz vs Stal Gorzów (niedziela, godz 16:30)
Gospodarze do końca rundy zasadniczej będą walczyć o awans do fazy play-off. Przed nimi jednak dwa trudne spotkania, w niedzielę pojadą u siebie ze Stalą Gorzów, z kolei w piątek 4 sierpnia w Częstochowie zmierzą się z Włókniarzem. Obaj rywale GKMu na 99% zajmą miejsca trzecie i czwarte, co oznacza, że spotkają się ze sobą w ćwierćfinale. Gołębie z kolei stoją pod ścianą i potrzebują zwycięstwa w tym spotkaniu, żeby realnie myśleć o awansie do play-offów. Awans byłby niemalże pewny gdyby pokonali w poprzedniej kolejce Unię Leszno. Tak się jednak nie stało i GKM przegrał ten mecz aż 20 punktami (35:55)! Pierwsze spotkanie wygrała Stal 51:39 i choć ciężko przewidzieć kto wygra mecz, to Stal prawdopodobnie wygra dwumecz i zdobędzie punkt bonusowy. Co ciekawe, w składzie awizowanym Stali pojawił się Jakub Stojanowski w miejsce Mateusza Bartkowiaka. Niewykluczone, że to on zastąpi Bartkowiaka w przyszłym sezonie na pozycji juniorskiej.
Motor Lublin vs Włókniarz Częstochowa (niedziela, godz 19:15)
Na koniec 13 kolejki Motor zmierzy się z Włókniarzem. Dla Mikkela Michelsena oraz dla Maksyma Drabika będzie to powrót do Lublina po tym jak odeszli z Motoru po zeszłym sezonie. Co prawda Drabik tylko przez rok jeździł dla Koziołków, ale za to Michelsen reprezentował Motor przez cztery lata. Przez ten czas zyskał sympatię lubelskich kibiców, a w ostatnim sezonie jako kapitan poprowadził Motor do historycznego triumfu. Oba zespoły przygotowują się do play-offów, a to starcie z pewnością będzie dobrą próbą formy. W pierwszym spotkaniu zwyciężył Motor Lublin wynikiem 49:41 i wydaje się, że teraz również Mistrzowie Polski wygrają.
Bartłomiej Chyła
Opublikuj komentarz