19 bramek w 5 meczach – skąd forma Pogoni Szczecin?
Źródło: Pogoń Szczecin/X
3 września – Portowcy przegrywają na wyjeździe z Zagłębiem po golu Bartosza Kopacza, a szczecińscy kibice nie są w stanie powstrzymać swojej frustracji. #GustafssonOUT staje się coraz bardziej popularne, a Rafał Kurzawa i Kamil Grosicki według fanów są pierwsi w kolejce do wyrzucenia ze składu. Do tego dochodzi konflikt z Dante Stipicą i wizja całego sezonu z niepewnym w bramce Bartkiem Klebaniukiem.
Niecałe 2 tygodnie później przychodzi jednak spotkanie z Koroną Kielce. Zawodnicy Pogoni w pierwszej połowie nie zachwycają, ale ostatecznie pokazują na co ich stać i zwyciężają 3:1. Dzisiaj zaś w kontekście Pogoni możemy mówić o rekordach strzeleckich z 2004 roku i świetnym futbolu. Skąd to się wzięło?
Źródło: Pogoń Szczecin/X
Na kilka dni przed zamknięciem okna transferowego do zespołu ze Szczecina dołączyli z wolnego transferu Fredrik Ulvestad oraz wypożyczony Valentin Cojocaru. I to właśnie w tych dwóch wzmocnieniach należy upatrywać przyczyn odzyskania formy przez Pogoń.
Rumuński golkiper w każdym spotkaniu pokazuje swoje umiejętności i zachwyca kapitalnymi interwencjami, ale widoczne jest także jego oddanie i zaangażowanie, kiedy chociażby po stracie bramki w meczu z Cracovią w doliczonym czasie gry rozzłoszczony uderzał pięścią w murawę, a teraz może pochwalić się już dwoma czystymi kontami z rzędu.
Ulvestad natomiast świetnie wypełnił lukę powstałą po odejściu Damiana Dąbrowskiego, czym na początku sezonu zajmował się Joao Gamboa, jednak później wyraźnie wypadł z formy i stracił miejsce w wyjściowej 11. Norweg zaś bardzo dobrze wywiązuje się z roli łącznika między atakiem a obroną, a na dodatek dorzuca do tego statystyki, mając na koncie już 2 bramki i 3 asysty.
Źródło: Pogoń Szczecin/X
Pogoń odnalezienie formy zawdzięcza również dwóm kadrowiczom – byłemu i obecnemu. Rafał Kurzawa i Kamil Grosicki – bo o nich mowa – którzy jeszcze niedawno byli w oczach kibiców kandydatami do grzania ławy, dziś z meczu na mecz obaj coś udowadniają. Pierwszy, że nadal ma świetnie ułożoną lewą stopę i pamięta jak z niej zrobić użytek, a drugi, że nie przyszedł do Ekstraklasy na piłkarską emeryturę i nadal ma w sobie swoje słynne “turbo”.
Źródło: Pogoń Szczecin/X
Mówiąc o Pogoni ciężko również pominąć dwóch innych zawodników, którzy również walnie przyczyniają się do zwycięstw Dumy Pomorza. Alexander Gorgon i Vahan Bichakhchyan dorzucili od siebie w 5 meczach kolejno 4 i 3 trafienia, a także kilkukrotnie posyłali do swoich kolegów ostatnie podania przed uderzeniem na bramkę.
Szczecińscy kibice z pewnością odnaleźli radość w oglądaniu meczów swojej drużyny i pozostaje im tylko mieć nadzieję, że forma piłkarzy Pogoni jak wzrosła po ostatnim zgrupowaniu, tak teraz nie spadnie i nadal będą mogli oglądać swoich ulubieńców w najlepszym wydaniu.
Opublikuj komentarz