Będzie nowy trener, który musi rozwiązać pewien problem Wisły Kraków.
Radosław Sobolewski podał się do dymisji po porażce Wisły z Termalicą Nieciecza. Ale czy to trener był głównym problemem Krakowian
Kibice Wisły są przekonani że organizacyjnie i sportowo ich klub ma potencjał minimum na środek tabeli Ekstraklasy. Całkowita racja. Ale czy to Radosław Sobolewski był głównym problemem?
Wisła została zbudowana w oparciu o piłkarzy z przeszłością w La Liga. Piłarzy jak na polską pierwszą Ligę niezwykle utalentowanych. I trzeba przyznać, że rzadko padają wobec nich zarzuty o lekceważnie gry w polskiej Pierwszej Lidze. Ale czy można coś zarzucić trenerowi? Na pewno nie popełnia błędów ten kto nic nie robi ; ale Wisła dominuje Ligę w bardzo wielu statystykach ; strzały rzuty rożne, posiadanie piłki, ilość podań. A więc tych elementach na które wpływ ma trener i które drużyna wykonuje moim zdaniem poprawnie nie tylko dzięki talentowi zawodników. Co zatem kuleje? Dlaczego Biała Gwiazda jest średniakiem Pierwszej Ligi?
Moim zdaniem nowy trener stanie przed zadaniem dopasowania stylu gry do realiów Pierwszej Ligi. Może to paradoks, ale przeciwnicy ogrywają Krakowian jak drużyny typu Włochy, Francja, czy Niemcy kadrę Hiszpanii. Inna intensywność, inny sposób gry, ale taktyczne niuanse te same. Wisła gra taką tiki takę Pierwszej Ligi ; wymienia dziesiątki podań i inaczej niż hiszpańskie drużyny w niektórych meczach stwarza dużo sytuacji. Jednak nawet kibice na stadionie często widzą że nakład pracy w rozgrywanie piłki jest nieproporcjonalny w stosunku do efektów. Bramek Wisła strzela całkiem sporo, może więc nie tylko żmudna Tiki Taka jest problemem.
Dużo goli jednak Wisła też traci? Gdzie jest błąd?- wydaje mi się że intensywność gry w ataku powoduje, że przeciwnicy świetnie wykorzystują moment gdy Wisła traci piłkę i zanim się zorganizuje w obronie rozrywają strukturę i zdobywają bramki. Do tego dochodzi zwykła niefrasobliwość w defensywie, za dużo bramek nawet w dzisiejszym meczu z Niecieczą pada po prostych błędach. Gdyby Krakowianie zamieniali na bramki taki procent excepted goals jak drużyny z topu Pierwszej Ligi to nie byłby problem. Skuteczność jest jednak ogromnym mankamentem, efektownie grająca Wisła powinna strzelać tych bramek o wiele więcej.
Nowy trener stanie więc przed koniecznością dopasowania piłkarzy przyzwyczajonych do dominacji przy użycie Tiki Taki do realiów polskiej Pierwszej Ligi; tyle i tylko tyle.
Łukasz Kołtuniak
Opublikuj komentarz