Bezzębna Sparta z kolejną wyjazdową porażką. Kluczowe zwycięstwo GKMu

W piątkowy wieczór w Grudziądzu GKM podejmował Spartę Wrocław. Obie ekipy miały coś do udowodnienia sobie i swoim sympatykom.

Gospodarze potrzebowali punktów jak tlenu. W końcu każde oczko jest na wagę złota w walce o ligowy byt i jazdę w play-offach. Do zwycięstwa miał ich poprowadzić Max Fricke, który na stałe zadomowił się w ekstraligowej czołówce. Liczono również Michaela Jepsena Jensena. Liglad zasilił szeregi GKMu przez kontuzję Jasona Doyle’a i miał być jedynie przysłowiową zapchajdziurą, jednakże od samego początku swoich startów w żółto-niebieskim kevlarze zachwyca fanów czarnego sportu nie tylko efektowną, ale i także efektywną jazdą. Do atutów Gołębi należało zaliczyć też juniorów. Szczególnie imponować może dyspozycja Kacpra Łobodzińskiego. 20-latek ze średnią 1,531 pkt/bieg niespodziewanie stał się drugim najlepszym juniorem w Ekstralidze. Przyjezdni zaś szukali przełamania na wyjazdach. W tym sezonie jeszcze ani razu nie cieszyli się z wygranej na obcym gruncie, co niewątpliwie jest sporym rozczarowaniem. Spartanie mieli deptać po piętach Motorowi Lublin, ale przez swoją wyjazdową niemoc tracili do Koziołków aż 8 punktów. W przełamaniu impasu miał pomóc Artiom Łaguta, który grudziądzki owal zna jak własną kieszeń. W latach 2015-2020 był bowiem liderem gospodarzy. Wtórować mu mieli Daniel Bewley oraz Maciej Janowski. We Wrocławiu trzymano również kciuki za przebudzenie Bartłomieja Kowalskiego, który poza Stadionem Olimpijskim punktował gorzej od najsłabszych juniorów w lidze.

W pierwszym wyścigu swoją moc pokazał Łaguta, który poskromił Fricke’a i Jepsena Jensena. Na nieszczęście Spartan Kowalski dojechał do mety daleko za resztą stawki, co oznaczało remis. W biegu juniorskim w taśmę wjechał Jakub Krawczyk, co było początkiem kłopotów wrocławian. Marcel Kowolik robił wszystko co w jego mocy, by jego drużyna nie przegrała tego wyścigu, lecz ostatecznie musiał uznać wyższość Łobodzińskiego. W 5 gonitwie Łaguta zaliczył defekt na starcie, przez co został wykluczony. Mimo tego nie po raz ostatni tego dnia honor Sparty uratował Janowski, który w świetnym stylu przekroczył linię mety jako pierwszym.  Goście pozostawali w kontakcie ze swoimi rywalami do 6 biegu. Wtedy udało im się nawet wygrać 5:1, jednakże były to miłe złego początki. Po tym wyścigu GKM sprowadził WTS do parteru i zadał swoim rywalom serię zabójczych uderzeń. Po 10 startach na tablicy widniał wynik 37:23 dla gospodarzy, co praktycznie zapewniało im triumf. W 11 i 12 biegu Gołębie nieco obniżyły loty, ale w 13 gonitwie zadały ostateczny cios w postaci podwójnej wygranej gwarantującej zwycięstwo w całym meczu. Mimo tego żużlowcy z Wrocławia obudzili się w końcówce i rzutem na taśmę zdołali uratować punkt bonusowy.

GKM nie sięgnął po pełną pulę punktów, ale zdobył 2 oczka mające nieocenione znaczenie w rywalizacji o utrzymanie i miejsca 5-6 gwarantujące jazdę w play-offach. Zawodnicy z Grudziądza sami sobie zapracowali na sukces i każdy z nich miał udział w wygranej. Fricke i Jepsen Jensen znowu nie zawiedli, a ich koledzy wcale nie byli od nich gorsi. Z kolei Sparta nie miała zbyt wielu argumentów w tym spotkaniu. Po stronie gości na słowa uznania zasługują tylko Janowski, który przy swoim nazwisku zapisał 14 oczek oraz Kowalski. 22-latek wreszcie zaprezentował solidną formę na wyjeździe. Może i 7 punktów z bonusem to nie jest jakiś oszałamiający wynik, lecz na tle swoich partnerów wychowanek Akademii Żużlowej Janusza Kołodzieja i tak wyglądał dobrze. Kompletnie rozczarowali Bewley i Łaguta, a kreowany na lidera formacji młodzieżowej Krawczyk na grudziądzkim owalu wyglądał tak, jakby walczył o przetrwanie. Tak więc Spartanie nie z jednym dobrze dysponowanym zawodnikiem nie mogli liczyć na przełamanie wyjazdowej niemocy i obronę punktu bonusowego powinni traktować jako sukces.

GKM Grudziądz: 51
9. Max Fricke (2,3,3,3,2) 13
10. Jaimon Lidsey (3,1,2*,2*,0) 8+2
11. Michael Jepsen Jensen (1*,2,3,2,1*) 9+2
12. Kacper Pludra (1*,1,1,-) 3+1
13. Wadim Tarasenko (2,T,2*,3,1) 8+1
14. Kacper Łobodziński (3,2*,0,3,0) 8+1
15. Kevin Małkiewicz (1,1,0) 2
16. Jan Przanowski NS

Sparta Wrocław: 39
1. Bartłomiej Kowalski (0,3,0,2,2*) 7+1
2. Daniel Bewley (0,2*,1,3,0) 6+1
3. Artem Łaguta (3,W,1,1*,0,3) 8+1
4. Francis Gusts (-,-,-,-) NS
5. Maciej Janowski (3,3,2,2,1,3) 14
6. Jakub Krawczyk (T,0,0) 0
7. Marcel Kowolik (2,0,1) 3
8. William Drejer (1,0) 1

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL