Cracovia-Motor 6:2. Mecz życia Davida Olaffsona.

Cracovia-Motor

Ależ to było meczycho w Krakowie. Cracovia- Motor 6:2 choć długo wydawało się że to Lublinianie wyjdą z tego starcia zwycięsko.

Przebieg meczu

Pasy chciały podnieść się po ostatniej porażce z Lechem, a Motor po porażce z Widzewem 3:4 mimo prowadzenia 2:0. Przed meczem kibice Cracovii skandowali nazwisko Kamila Glika, po zerwaniu więzadła defensor nie zagra do końca sezonu. Kontuzjowany jest także Jakub Jugas, stąd eksperymentalny skład środka obrony (Ghita- Hoskonen- Skovgard).

I już po 8 minutach było 2:1 dla Motoru, błędy osłabionej obrony wykorzystali Stolarski i Scalet a odpowiedział jedynie Olaffson. Jednak przed przerwą Islandczyk wyrównał po kolejnym niestety błędzie Kacpera Rosy.

W 60 minucie Ndiaye mógł wyprowadzić Motor na prowadzenie, ale obrońca Pasów wybił piłkę z bramki, po czym po raz kolejny trafił Olaffson. Do tego momentu mecz był wyrównany, ale wtedy zaczął się koncert Cracovii, a dzieła zniszczenie dopełnili dwa razy Kallmann i Mateusz Bochniak.

Bohater z Islandii

David Olaffson przyznał po meczu, że trzy bramki strzelił po raz pierwszy w karierze. Odpowiadając na pytanie Prosto z Autu dotyczące tego czy scenariusze, w których to on jest egzekutorem są ćwiczone na treningach powiedział, że dzisiaj strzelał przede wszystkim w momencie gdy rywal nie zdążył się zorganizować, a wtedy otwiera się pole do ofensywnego wejścia dla wahadłowego.

W Mix Zonie pojawiło się także pytanie odnośnie potencjalnego powołania Davida do kadry Islandii, ale piłkarz odpowiedział, że od 1.5 roku nikt z kadry się z nim w tej sprawie nie kontaktował, i choć zawsze jest do dyspozycji trenera, z różnych względów nie liczy raczej na powołanie.

Dlaczego Motor przegrał tak wysoko?

Sam mecz był naprawdę świetny, Motor grał odważnie, wysoko, miał mnóstwo sytuacji. Pytanie właśnie czy Motor nie zagrał za odważnie? Cracovia jest zespołem znanym z wysokiego pressingu i świetnych faz przejściowych. Taktyka Lublinian była wodą na młyn do takiej gry. Pytanie czy osiągnęliby lepszy wynik gdyby zagrali cofnięty , zmuszając Pasy do ataku pozycyjnego?

Krok po Kroczku do celu

Natomiast nikt nie ma wątpliwości, że postęp Cracovii pod wodzą Dawida Kroczka nie jest dziełem przypadku. To zespół podnoszący się po przegranych meczach ; tak jak ostatni z Lechem. To drużyna, która potrafi gonić wynik i wraca do gry w momencie gdy przegrywa ; tak jak to było z Jagiellonią. Górnikiem, Śląskiem (z 0:2), czy ostatnio z Pogonią. I zespół grający naprawdę atrakcyjna piłkę.

Po meczu Cracovia- Motor Pasy są na miejscu 4, a Motor 11-tym. Liderem niezmiennie Lech Poznań.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL