„Ćwiczymy stałe fragmenty, a poza tym rywale panikują gdy je wykonujemy”- po meczu Puszcza- Warta.
Zapraszamy do lektury wypowiedzi trenera Tomasza Tułacza i Łukasza Sołowieja dla Prosto z Autu, po zwycięskim dla Puszczy Niepołomice meczu z Wartą Poznań.
Zdjeci”Ćwiczymy stałe fragmenty, a poza tym rywale panikują gdy je wykonujemy”- po meczu Puszcza- Warta.Zapraszamy do lektury wypowiedzi trenera Tomasza Tułacza i Łukasza Sołowieja dla Prosto z Autu, po zwycięskim dla Puszczy Niepołomice meczu z Wartą Poznań.Pytanie do trenera Tomasza Tułacza zadane podczas konferencji prasowej.Prosto z Autu : Dzień dobry Panie trenerze, Pana zawodnicy znakomicie wykonywali dzisiaj rzuty rożne, czy był to ten element, którym chcieliście dzisiaj zaskoczyć Wartę?Tomasz Tułacz : Tak faktycznie pracowaliśmy nad tym, po rzucie rożnym padła nieuznana bramka Łukasza Sołowieja, nawet jeśli gol nie został uznany sposób rozegrania tamtej akcji budził niepokój u rywali. Chcieliśmy w ten sposób zaskoczyć Wartę uważam, że jest to drużyna niedoceniana, ale potrafiąca znakomicie zneutralizować rywala, uniemożliwić mu strzelenie bramki. My pracujemy nad stałymi fragmentami 30 minut w czasie każdego treningu przedmeczowego i przynosi to efekty.Pytanie do Łukasza Sołowieja zadane w strefie mieszanej.Prosto z Autu : Panie Łukaszu gratuluje zwycięstwa, zdobył Pan dzisiaj nieuznaną bramkę po rzucie rożnym, ale te rzuty rożne to chyba był Was sposób na Wartę, wielokrotnie siały popłoch w polu karnym rywali?Łukasz Sołowiej : Mieliśmy kilka rozwiązań rzutów rożnych, pracowaliśmy nad tym w tygodniu, sporo czasu na to poświęciliśmy, ja miałem zamykać tego typu akcję, wewnętrznie czułem, że jest spalony, okazało się, że tylko moja pięta wystawała, ale po to jest VAR by rozstrzygać takie sytuacje. Jeżeli mamy atut to trzeba go wykorzystywać, a naszym atutem są stałe fragmenty. Ale to też leży moim zdaniem w psychice przeciwnika, wiedzą jak mocna jest to nasza strona, widzą nas wysokich, silnych facetów idących w pole karne i trochę panikują.
Zdjecie wlasne
Pytanie do trenera Tomasza Tułacza zadane podczas konferencji prasowej.
Prosto z Autu : Dzień dobry Panie trenerze, Pana zawodnicy znakomicie wykonywali dzisiaj rzuty rożne, czy był to ten element, którym chcieliście dzisiaj zaskoczyć Wartę?
Tomasz Tułacz : Tak faktycznie pracowaliśmy nad tym, po rzucie rożnym padła nieuznana bramka Łukasza Sołowieja, nawet jeśli gol nie został uznany sposób rozegrania tamtej akcji budził niepokój u rywali. Chcieliśmy w ten sposób zaskoczyć Wartę uważam, że jest to drużyna niedoceniana, ale potrafiąca znakomicie zneutralizować rywala, uniemożliwić mu strzelenie bramki. My pracujemy nad stałymi fragmentami 30 minut w czasie każdego treningu przedmeczowego i przynosi to efekty.
Pytanie do Łukasza Sołowieja zadane w strefie mieszanej.
Prosto z Autu : Panie Łukaszu gratuluje zwycięstwa, zdobył Pan dzisiaj nieuznaną bramkę po rzucie rożnym, ale te rzuty rożne to chyba był Was sposób na Wartę, wielokrotnie siały popłoch w polu karnym rywali?
Łukasz Sołowiej : Mieliśmy kilka rozwiązań rzutów rożnych, pracowaliśmy nad tym w tygodniu, sporo czasu na to poświęciliśmy, ja miałem zamykać tego typu akcję, wewnętrznie czułem, że jest spalony, okazało się, że tylko moja pięta wystawała, ale po to jest VAR by rozstrzygać takie sytuacje. Jeżeli mamy atut to trzeba go wykorzystywać, a naszym atutem są stałe fragmenty. Ale to też leży moim zdaniem w psychice przeciwnika, wiedzą jak mocna jest to nasza strona, widzą nas wysokich, silnych facetów idących w pole karne i trochę panikują.
Opublikuj komentarz