Czy czas pogodzić się z Mattym Cashem?
Źródło: Matty Cash na Instagramie
Matty Cash nie zagrał w reprezentacji od 12 października 2023 roku. Polacy wygrali wtedy 0:2 na wyjeździe z Wyspami Owczymi, a na boisku mogliśmy oglądać też np. Patryka Pedę i Patryka Dziczka. Był to pierwszy mecz Michała Probierza w roli selekcjonera reprezentacji Polski.
Od tego czasu Probierz nie powołał Casha już ani razu. Co więcej, nawet z nim od tego czasu nie rozmawiał. Brak powołania na Euro trener tłumaczył kontuzją zawodnika Aston Villi. Sam Matty Cash dowiedział się o tej decyzji dopiero z mediów.
Czy stać nas na rezygnację z Casha?
Gdy Cash nie pauzuje z powodu urazu, regularnie gra w Aston Villi. Jest to jeden z czołowych klubów Premier League i tegoroczny uczestnik Ligi Mistrzów. Michał Probierz bardzo często mówi, że bardzo ważne jest to, żeby reprezentaci Polski grali w klubach. Dziwi więc fakt, że zawodnik regularnie grający w takim klubie jak Aston Villa jest całkowicie pominięty. Obecność Matty’ego Casha zdecydowanie zwiększyłaby głębię składu reprezentacji. Powołanie go umożliwiłoby granie czwórką obrońców. Jeżeli jednak Probierz nie chciałby zmieniać formacji to Cash może zagrać zarówno na prawym wahadle, na którym bardzo słabo wygląda ostatnio Przemysław Frankowski i które nie jest nominalną pozycją Kuby Kamińskiego oraz nawet jako półprawy obrońca w trójce. Cash kilka razy w tym sezonie odgrywał na boisku tę właśnie rolę.
Problemy językowe
Oczywistym powodem, dla którego Cash może być pomijany przy powołaniach jest język. Matty od ostatniego zgrupowania ani trochę nie poprawił swoich zdolności językowych. Często powtarza, że polski jest trudnym językiem (co oczywiście jest prawdą), jednak można odnieść wrażenie, że zwyczajnie nie chce mu się uczyć naszego języka. Być może zmieniłby zdanie, będąc wiodącą postacią naszej kadry (na co stać Casha), ale jest to tylko gdybanie.
Wierny kibic?
Matty Cash pomimo braku powołań i ignorowaniu przez trenera, nie przestaje kibicować kadrze. Na portalu x.com gratulował naszej reprezentacji meczu z Chorwacją. Niestety zrobił to w języku angielskim, więc sama sytuacja nie została odebrana zbyt pozytywnie. W wywiadzie z Mateuszem Borkiem dla Kanału Sportowego mówił, że chciałby tak jak Zalewski odbudować się w reprezentacji i być jej podstawowym zawodnikiem. Mówił też, że za każdym razem, gdy ogląda reprezentację, to Zalewski wygląda fantastycznie. Można więc wywnioskować, że Cash regularnie ogląda mecze Polaków. W marcu tego roku pojawiały się jednak wobec Casha zarzuty, że gdyby zależało mu na reprezentacji, to przyjechałby do Cardiff obejrzeć mecz barażowy z Walią z trybun. Był to mecz, który decydował o awansie na Euro.
Sytuacja Matty’ego Casha wydaje się być mocno skomplikowana. Jest to piłkarz na takim poziomie, że należy się zastanowić, czy na pewno możemy go tak łatwo odstawić od kadry.
Opublikuj komentarz