Czy polscy piłkarze są w stanie zrewanżować się za przegrany ćwierćfinał na Euro 2016? Zapowiedź meczu Polska – Portugalia w ramach 3 serii gier w Lidze Narodów UEFA.
Krótkie omówienie sytuacji obu ekip. Jak wygląda sytuacja w grupie?
Po zwycięstwie ze Szkocją w Glasgow oraz porażce z Chorwatami w Osijeku Polska reprezentacja zajmuje 3 miejsce w grupie Ligi Narodów. Nasi rywale są liderami w naszej grupie, mając komplet zwycięstw i dodatni bilans bramkowy. Patrząc na formy obydwu reprezentacji z ostatnich miesięcy, niekwestionowanym faworytem są Portugalczycy, lecz fakt gry na stadionie Narodowym w Warszawie może ostatecznie pomóc naszym reprezentantom.
Czego możemy się spodziewać? Zapowiedź meczu.
Polska grająca na własnym stadionie nie zwykła przegrywać meczów. Aktualnie podopieczni Michała Probierza mają serię 10 meczów bez porażki u siebie. Jednakże Portugalia również ma obecnie niezwykle długą passę, jeśli chodzi o mecze na wyjeździe bez przegranej. Mecz ten zapowiada się wyrównanie. Warto jednak wspomnieć, że nasza reprezentacja dawno na własnym stadionie nie mierzyła się z tak mocną drużyną, jaką jest Portugalia. W poprzednich starciach między tymi dwoma reprezentacjami 3-krotnie udawało się wygrywać Polakom, 6-krotnie Portugalczykom, z czego 2 z tych zwycięstw miały miejsce w meczach towarzyskich. Do tego obydwie ekipy 4-krotnie dzieliły się punktami. We wszystkich 13 pojedynkach bezpośrednich padało łącznie 31 bramek. Można, więc oczekiwać dość bramkostrzelnego pojedynku.
Robert Lewandowski z szansą na przejście do historii. Co musi się wydarzyć?
Robert Lewandowski jest bezapelacyjnie najlepszym strzelcem w historii naszej reprezentacji. Jednak jeśli uda mu się na obecnym zgrupowaniu co najmniej raz pokonać bramkarza rywali (zarówno Portugalczyków czy też Chorwatów) stanie się on 2 najlepszym strzelcem w piłce reprezentacyjnej, biorąc pod uwagę jedynie europejskie reprezentacje. Poza Europą przed nim są, chociażby Lionel Messi, czy też najlepszy strzelec w historii reprezentacji Iranu, czy też Indii. Tak, więc w pewnym sensie trwająca przerwa międzynarodowa może być historyczna dla kapitana naszej reprezentacji. Dotychczas, jednak obecny napastnik FC Barcelony zaledwie raz pokonał bramkarza Portugalii. Miało to miejsce w pamiętnym ćwierćfinale Mistrzostw Europy 2016. Jeśli chodzi o bilans przeciwko reprezentacji Chorwacji, to ani razu nie udało mu się zdobyć dotychczas bramki grając przeciwko niej.
Opublikuj komentarz