Daniel Birligea: Pokażemy, że MU niekoniecznie jest od nas lepszy.
Daniel Birligea to bez wątpienia jeden z ciekawszych rumuńskich zawodników, jacy w ostatnim czasie pojawili się w futbolu. Ma na karku 24 lata i już strzela bramki w Lidze Europy w barwach FCSB oraz coraz odważniej dobija się do kadry. Napastnik opowiedział naszej redakcji o swoich dotychczasowych doświadczeniach i o planach na przyszłość. A ta może być naprawdę ciekawa.
Fot. Oficjalna strona FCSB na Facebooku.
– Co Tobą kierowało, kiedy opuszczałeś CFR Cluj na rzecz FCSB? To także jest przecież duży i utytułowany klub.
– Chciałem coś zmienić w swojej karierze i również czułem, że CFR jest nastawiony na sprzedanie mnie. Pojawiła się taka szansa i z niej skorzystałem. Po wielu rozmowach z różnymi klubami, podjąłem decyzję o przyjściu do FCSB i jestem zadowolony z tego powodu.
– Grałeś w przeszłości we Włoszech. Nie chciałeś tam zostać i rozwijać się w lepszej lidze?
– Podczas ostatniego roku we Włoszech grałem w przeciętnym zespole w trzeciej lidze. Otrzymałem telefon od CFR Cluj, który wygrał cztery mistrzostwa z rzędu i to było dla mnie normalne powiedzieć w tej sytuacji „tak”, skorzystać z szansy i poszukać lepszego rozwiązania dla siebie.
– Dużo kosztowałeś (2 miliony euro – red.). Nie boisz się, że jak nie będziesz często strzelał, to fani stracą cierpliwość?
– Klub zapłacił za mnie sporą sumę, ale wiem co potrafię i do czego jestem zdolny. Nie zawiodę naszych kibiców i z pewnością dam z siebie to, co najlepsze, aby pokazać, że nie byłem wcale zbyt drogi jak na to, co mogę zaoferować.
– Byłeś na ostatnim Euro, ale ani razu nie zagrałeś. Czułeś się nieusatysfakcjonowany tym faktem?
– Byłem tam i nie dostałem szansy na grę, ale nie czułem się niespełniony. Możesz sobie wyobrazić, że to był dla mnie duży zaszczyt, aby być z Rumunią na mistrzostwach Europy. Oczywiście, że chciałem zagrać i pokazać swój potencjał, ale byłem zadowolony z tego, co zespół osiągnął i byłem szczęśliwy w imieniu tych, którzy mieli szansę być na boisku w tych wszystkich wyjątkowych spotkaniach.
– Grasz w mistrzu Rumunii, jesteś powoływany do reprezentacji. Masz dopiero 24 lata. Jakie są Twoje plany na przyszłość?
– Moim celem jest znaleźć się na najwyższym poziomie, na jaki mnie będzie stać w trakcie kariery. Nie sądzę, aby byli piłkarze, którzy nie marzyliby o czymś dużym. Ale dla mnie najważniejsze jest pomaganie mojej rodzinie i zapewnienie dobrej przyszłości dla siebie i dla nich.
– Nie spisujecie się dobrze w lidze jako zespół. Trzy zwycięstwa w jedenastu meczach. Denerwujecie się tym?
– W ogóle. Nie mam powodów do zmartwień, ponieważ znam swoich kolegów i widzę u nich jakość każdego dnia. Mamy dużo spotkań przed sobą i będziemy mieć jeszcze sporo czasu, by zdobyć więcej punktów i udowodnić, że jesteśmy obecni w wyścigu po tytuł.
– CFR Cluj został szybko wyeliminowany z pucharów i to w słabym stylu. Czy trener Petrescu był właściwym wyborem? Nie skupialiście się za bardzo na obronie?
– To, co wydarzyło się w CFR Cluj to już dla mnie przeszłość. Nadal jednak uważam, że gdyby taki mecz wydarzył się jeszcze raz, to CFR awansowałby, ponieważ to jest klub z dobrymi jakościowo zawodnikami w składzie.
– Porozmawiajmy o Europie. Wygraliście z łotewskim RFS i PAOK, ale wydaje mi się, że to Manchester United będzie dla Was prawdziwym wyzwaniem.
– Wszyscy pytają nas o ten mecz, ale do tego czasu będzie dużo innych spotkań do rozegrania. Odpowiadając na Twoje pytanie, muszę powiedzieć, że to będzie zdecydowanie trudny mecz dla nas. Mamy nadzieję, że nie będzie dla nas decydujący. Niemniej znajdziemy siłę, aby udowodnić swoją wartość i z pewnością będziemy walczyć o każdą piłkę, by pokazać, że niekoniecznie są lepsi od nas.
– Jesteś młody i utalentowany, ale FCSB to zdecydowanie nie jest Twój szczyt. Jak długo tu zamierzasz zostać?
– Chcę udowodnić, że mogę być jeszcze lepszy niż do tej pory. Zostanę tu wystarczająco długo, aby udowodnić, że mogę spisywać się lepiej. Jestem pewny, że odejdę z zespołu, gdy nadejdzie właściwy czas, ale to nie jest to, czym się teraz przejmuję. Chcę cieszyć się piłką i naszymi wyjątkowymi fanami.
– Dużo spotkań przed Wami w krótkim czasie. Jesteście na to gotowi?
– Codziennie się przygotowujemy i naszym planem jest skupiać się na każdym meczu w wyznaczonym na to czasie. Mamy bardzo dobry skład, z bardzo dobrymi zawodnikami i możemy uporać się z każdym meczem. Wszyscy jesteśmy profesjonalistami przede wszystkim i pomimo wszystkiego, cieszymy się graniem dwa razy w tygodniu.
– Na koniec, Superliga. Universitatea Cluj, Otelul Galati, Dinamo przewodzą w tabeli, nie Wy, nie CFR Cluj, nie Rapid. Co o tym myślisz? Pozwól, że spytam – co się stało?
– Uważam, że mieliśmy przeciętny początek, w dużych klubach doszło do dużych zmian. Jako FCSB potrzebujemy trochę czasu, żeby się nawzajem poznać i jestem tego pewny, że niedługo będziemy bardziej zgrani i lepsi. Zdecydowanie osiągniemy rezultaty, których oczekujemy my, zawodnicy i kibice.
Opublikuj komentarz