Do mistrzostwa jeden krok! – King Wilki 3:0 Śląsk

Po dwóch zwycięstwach Wilków we Wrocławiu rywalizacja o złote medale energa Basket Ligi przeniosła się do Szczecina. Kibice licznie zgromadzeni na środowym meczu mogli doświadczyć wspaniałej atmosfery i koncertowej gry gospodarzy, którzy zwycięstwo w finałowej serii mogą sobie zapewnić już w piątek.

📷 – Energa Basket Liga/FB

Środa, 7 czerwca, godzina 20:00 – właśnie wtedy zabrzmiał gwizdek rozpoczynający 3 spotkanie finałów Energa Basket Ligi pomiędzy King Wilkami Morskimi ze Szczecina a Wrocławskim Śląskiem. Gospodarze podchodzili do tego meczu z prowadzeniem 2:0, zdobytym na terenie rywali w pierwszych dwóch meczach. Zawodnicy Śląska zmagali się zaś z coraz większą presją – porażka oznaczałby dla nich praktycznie utratę szans na zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach.

Dodatkowym utrudnieniem dla drużyny przyjezdnej była zgromadzona na trybunach Netto Areny publiczność. Ponad 5000 osób zadbało o niepowtarzalną atmosferę, której na meczu koszykówki w Szczecinie jeszcze nigdy nie było.

Głośny doping swoich fanów z pewnością dodał skrzydeł Wilkom. Już od początku meczu to gospodarze wyszli na prowadzenie. Później, dzięki świetnej defensywie i dobrej dyspozycji rzutowej udało im się uciec nawet na 15 oczek, lecz na przerwę schodzili przy wyniku 44:30.
W drugiej połowie jednak to Śląsk wyszedł bardziej zmotywowany, wygrywając trzecią kwartę. Czwarta część meczu to zaś kompletna dominacja gospodarzy. Spokojne rozgrywanie, dobre decyzje i coraz większe nerwy w drużynie Śląska pomogły Wilkom zwyciężyć ostatni fragment meczu 30:20, a cały mecz zakończył się wynikiem 90:67.

W zwycięskiej drużynie na wyróżnienie po wczorajszym meczu zdecydowanie zasłużył Bryce Brown, zdobywca 20 punktów. Dodatkowo latający nad koszem Phil Fayne oraz dobrze dysponowani zza linii 3 punktów Tony Meier i Zac Cuthberson, i w ten sposób King Wilki Morskie Szczecin zwyciężają 3 mecz w serii do 4 zwycięstw i są już o krok od zapewnienia sobie tytułu mistrzowskiego.

A najbliższa okazja na 4 zwycięstwo już jutro, gdy o 20:00 Netto Arena znów wypełni się do ostatniego krzesełka i spróbuje ponieść swoich zawodników do historycznego i upragnionego triumfu.

Piotr Jarząbek

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL