Egzotyczna Piłka, czyli niepopularne oblicza futbolu. Cz. 1
Premierowy odcinek Egzotycznej Piłki postanowiłem poświęcić ciekawemu meczowi reprezentacyjnemu w Afryce. Samo widowisko najprawdopodobniej zaliczane gdzieś około klasy C światowego futbolu, wydaje się być jednak interesujące ze względu na rywalizację już poza top 100 rankingu FIFA. Zapraszam na krótką zapowiedź spotkania, opis największych gwiazd i małe przewidywania na mecz Gwinea Bissau – Wyspy Świętego Tomasza i Książęca.
Osobiście sam nie jestem pewien czemu wybrałem akurat ten mecz. Nie będzie on jakimś specjalnym widowiskiem, nie ma nadzwyczajnego podtekstu, a jednak przykuł moją uwagę. Wszytko najprawdopodobniej przez osobliwą reprezentację Wysp Św. Tomasza i Książęcą. Owa kadra okupuje 184 miejce w rankingu prowadzonym przez FIFA. O włos wyprzedza w nim takie potęgi jak Bhutan czy Dominika. Jej rekordem jest dwubramkowa wygrana z Sierra Leone, a brutalna postkolonialna przeszłość małych wysp, wciąż daje o sobie znać. Oczywiste jest że jedno z najrzetelniejszych źródeł wiedzy na temat tej kadry to Transfermarkt. Według jego wycen, wartość zawodników reprezentacji wynosi niespełna 350 tysięcy euro. Najbardziej wartościowym zawodnikiem jest urodzony w Portugalii Luis Leal. Jego obecna cena to 100 tysięcy euro. Napastnik reprezentował barwy swojej reprezentacji jedynie 23 razy, strzelając 10 bramek. Innym „gwiazdorem” na wyspach jest Harramiz, sporadycznie grywający w barwach portugalskiego drugoligowca – Torreense. On również został wyceniony na 100 tysięcy euro.
Dzisiejsi przeciwnicy wyspiarzy to kadrowicze Gwinei Bissau, reprezentacji nr 113 w rankingu FIFA. Jeśli chodzi o najlepszych zawodników, można tu z pewnością wymienić chociażby Mama Baldé, filar ofensywy Troyes (8m€). Napastnik w tym sezonie zagrał 34 razy, strzelając 12 bramek. Do całości dołożył 4 asysty, jak wiemy jednak na nic, bo Troyes ostatecznie pożegnało się z rozgrywkami Ligue 1. Kolegą z formacji, jak i naturalnie reprezentacji jest Zinho Gano (1.5m€), napastnik belgijskiego Zulte Waregem, również spadkowicza z najwyższego poziomu rozgrywkowego.
Tak obsadzona ofensywa jest gwarantem bramek, szczególnie przeciwko pół amatorskiej reprezentacji. Dodatkowym motorem napędowym będzie atut gry na własnym boisku, bowiem to Gwinejczycy są gospodarzami. Oni też z pewnością zdominują spotkanie i dopiszą sobie 4 wygraną w historii nad wyspiarzami.
Michał Barański
Opublikuj komentarz