Już dzisiaj dojdzie do pojedynku pomiędzy dwoma klubami, które w przeciwieństwie do większości klubów niemieckich są, a Hoffenheim do niedawna było, zarządzane nie zgodnie z zasadą 50+1, w myśl której większość udziałów musi należeć do klubu. Mecz ten jest również ciekawy z innego powodu. TSG Hoffenheim na przestrzeni lat dało się poznać jako klub który przy starciach z najmocniejszymi ekipami ligi potrafiło urwać im punkty, natomiast gdy przychodziło do starć z teoretycznie słabszymi drużynami nieoczekiwanie remisowali bądź nawet przegrywali. W tym sezonie jednak, zespół z Sinsheim radzi sobie naprawdę dobrze obecnie zajmując 6 miejsce z dwoma punktami straty do piątej BVB oraz zaledwie 6 punktów do swoich dzisiejszych rywali. Tak więc przy ewentualnym zwycięstwie mogą oni nie tylko przeskoczyć drużynę z Westfalii, jeśli ta przegra swój mecz na wyjeździe z Augsburgiem, lecz także zbliżyć się na zaledwie 3 punkty do miejsca dającego pewny udział w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. Natomiast, jeśli to ekipa Rose okaże się lepsza będzie miała okazję wyprzedzić Stuttgart a także przy sprzyjających pozostałych wynikach zrównać się punktami z Bayernem, który to jednak ma jeden mecz rozegrany mniej z powodu niesprzyjających warunków jakie panowały do niedawna w Bawarii. W drużynie z Badenii-Wirtembergi najbardziej wyróżniają się Andrej Kramaric i Wout Weghorst w ofensywie oraz niezastąpiony Oliver Baumann na bramce. Natomiast w ekipie Byków do najlepiej prezentujących się piłkarzy zaliczają się Xavi Simons, Lois Openda oraz Dani Olmo. Jak się zakończy mecz, tego przekonamy się już wieczorem, natomiast raczej na brak emocji kibice narzekać nie powinni.

Foto: RB Lipsk/Facebook