Europejskie puchary w wykonaniu polskich drużyn. Czego można spodziewać się po najbliższej kolejce.
Porównując obie polskie ekipy, Raków radzi sobie przyzwoicie w rozgrywkach ligowych, natomiast Legia osiągnęła póki co korzystne rezultaty w Europie, nie potrafiąc tym samym od 3 spotkań w lidze zdobyć punktu. Najbliższe mecze rozgrywać będą odpowiednio w Lidze Europy, zespół z Częstochowy przyjmie na własnym stadionie najcięższego rywala w grupie, a mianowicie Sporting Lizbona. Natomiast Legia ma przed sobą już drugi wyjazd w fazie grupowej i jedzie do Mostaru rozegrać mecz z tamtejszym Zrinjskim Mostar.
Zarówno jeden jak i drugi zespół czeka niezwykle ciężki mecz, tym bardziej martwi ostatnia forma Legii, kibice której po pierwszym meczem z ogromnym optymizmem patrzyli na dalszą fazę rozgrywek. Teraz jednak punkt wywieziony z Bośni nie będzie aż tak fatalnym wynikiem. W przypadku “Medalików” Szwargi remis również nie byłby zły, a wręcz przyjęty byłby z optymizmem. Zarówno jedni jak i drudzy będą musieli dać z siebie wszystko żeby wyprzeć z głowy ostatnie niekorzystne wyniki w minionej kolejce Ekstraklasy.
W meczu Częstochowian zdecydowanym faworytem jest Sporting, co raczej nikogo nie dziwi, jednak wielokrotnie miały miejsce takie mecze gdzie to teoretycznie słabszy zespół ostatecznie odnosił sukces, przykładem chociażby pierwsza kolejka LKE i mecz Legia – Aston Villa. Gdyby udało się Rakowowi ku zaskoczeniu wielu wygrać czwartkowy pojedynek, wtedy wciąż nadzieje na awans, lub chociażby 3 miejsce i ewentualną grę w LKE by istniały. Natomiast w przypadku Legii, sytuacja w grupie jest niezwykle otwarta, gdyż każda z ekip ma tyle samo punktów, jak również taki sam bilans bramkowy, tyle samo bramek zdobytych i straconych. Jeśli chodzi o rolę faworyta w tym meczu, to nieznacznym okazuje się być zdaniem bukmacherów ekipa z Warszawy. W przypadku ewentualnego zwycięstwa i korzystnego wyniku w drugim meczu tej grupy drużyna ze stolicy może nawet zostać samodzielnym liderem grupy.
Oba spotkania, jak wcześniej wspomniałem zapowiadają się niezwykle emocjonująco i na całe szczęście będą rozgrywane w różnych porach, odpowiednio Raków – Sporting w czwartek o godzinie 18:45, a Legia również w czwartek lecz o 21. Czy polskie kluby przybliżą się do awansu czy jednak mocno pokomplikują swoją sytuację, tego przekonamy się już za parę dni.
Foto: Oficjalna strona UEFA
Opublikuj komentarz