Górnik Łęczna przeciętnie wszedł w nowy sezon Fortuna 1 ligi. Podopieczni Ireneusza Mamrota po trzech spotkaniach, wszystkich zakończonych remisem, zebrali jedynie trzy oczka.

Górnik Łęczna dalej po cichu marzy o powrocie do elity. Droga długa, prowadzi przez pierwszą ligę. Tutaj szeroka gama rywali, i przeciwnicy o różnej charakterystyce. W ramach 4 kolejki ligowych zmagań Górnikowi przypadnie rywalizować z Chrobrym Głogów, podupadłej drużynie z Dolnego Śląska.

Forma obu ekip.

Górnika i Chrobrego dzielą w tabeli zaledwie 3 punkty. Strata może się podwoić już po sobotnim meczu. Aby tak się stało, Górnik potrzebuje zwycięstwa. Liczby przed meczem twierdzą jasno. To gospodarze najprawdopodobniej zainkasują pełną pulę. Chrobry dotychczas nie zdołał urwać żadnej drużynie z którą się mierzył nawet punkcika, czego skutkiem okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Drużyna z Głogowa w zaledwie 3 kolejki straciła aż 12 bramek. Czy Górnik będzie w stanie wykorzystać fatalną dyspozycję defensywy Chrobrego? Drużyna z Łęcznej tuż po Resovii ma dotychczas najsłabszy atak w całej lidze. Tylko dwie strzelone bramki, to zdecydowanie bolączka ofensywnych graczy Górnika. Bilans meczów bezpośrednich to jednakowo 2 porażki 2 remisy i 2 zwycięstwa.

Jaki będzie ostateczny wynik rywalizacji? To zawsze pozostaje w nogach zawodników. My możemy jedynie ufać prognozom i przede wszystkim liczbom, które zdają się przemawiać na korzyść Górnika. Najprawdopodobniej będziemy świadkami odblokowania siły ognia napastników lubelskiej drużyny.

Michał Barański