Grupa F na EURO 2024 [ZAPOWIEDŹ]
Jak mawiają Anglicy, „last but not least”. Grupa F na zbliżających się Mistrzostwach Europy w Niemczech zapowiada się pasjonująco. Mamy w niej jednego z głównych kandydatów do końcowego triumfu, ale także debiutanta na Euro.
TERMINARZ:
18 czerwca (wtorek)
18:00 Turcja – Gruzja (Dortmund)
21:00 Portugalia – Czechy (Lipsk)
22 czerwca (sobota)
15:00 Gruzja – Czechy (Hamburg)
18:00 Turcja – Portugalia (Dortmund)
26 czerwca (środa)
21:00 Gruzja – Portugalia (Gelsenkirchen)
21:00 Czechy – Turcja (Hamburg)
PORTUGALIA
Portugalia wystąpi na Mistrzostwach Europy po raz dziewiąty. Do tej pory aż pięciokrotnie wchodziła do najlepszej czwórki turnieju, a dwukrotnie wystąpiła w finale Euro. W 2004 roku, kiedy byli gospodarzami mistrzostw, polegli w finale 0:1 z Grecją, pamiętnym sensacyjnym triumfatorze. Cristiano Ronaldo i spółka odbili to sobie 12 lat później, kiedy pokonali po dogrywce w meczu o złoto reprezentację Francji, ówczesnych gospodarzy Euro. W eliminacjach do tegorocznej imprezy Portugalia poradziła sobie wybitnie. Jako jedyni zakończyli je z kompletem 30 punktów, zdobywając aż 36 goli, a tracąc zaledwie dwie bramki. Szczególnie zaimponowali swoim kibicom we wrześniowym spotkaniu z Luksemburgiem. Na Estadio Algarve w Faro zawodnicy Roberto Martineza urządzili prawdziwą strzelaninę i pokonali rywali aż 9:0.
Grafika: Selecoes de Portugal/Facebook
Kapitanem i legendą reprezentacji Portugalii jest rzecz jasna Cristiano Ronaldo. Choć ma już 39 lat, a na codzień gra poza Europą, to wciąż jest podstawowym napastnikiem w zespole Roberto Martineza. Co prawda nie jest już tak dynamiczny jak dawniej, ale dzięki swojej inteligencji boiskowej wciąż jest użytecznym piłkarzem. W ostatnich eliminacjach zdobył aż 10 goli, co dało mu drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Partnerem Ronaldo w ataku będzie Rafael Leao z AC Milan, który świetnie uzupełni grę w ataku swoją szybkością i dryblingiem. Portugalia ma jeszcze wielu ofensywnych piłkarzy, takich jak Bruno Fernandes, Diogo Jota czy Joao Cancelo, natomiast warto zwrócić uwagę na dwóch defensywnych pomocników. Joao Palhinha (Fulham) oraz Joao Neves (Benfica) mają za sobą najlepszy sezon w karierze i obaj są blisko transferów do topowych klubów Europy. Palhinha nie boi się ostrych wślizgów, co przypłacił aż 13 żółtymi kartkami. Są jednak bardzo skuteczne. Z kolei Joao Neves jest genialnie wyszkolony technicznie. Oprócz dobrych odbiorów, świetnie operuje piłką.
CZECHY
Od czasu rozpadu Czechosłowacji, reprezentacja Czech nigdy nie opuściła Mistrzostw Europy. W 1996 roku dotarli do finału turnieju w Anglii, gdzie polegli 1:2 z Niemcami. Z kolei w 2004 roku dotarli do półfinału. Dokładając do tego Mistrzostwo Europy w 1976 roku, a także dwa brązowe medale z 1960 oraz 1980 roku, otrzymamy obraz utytułowanej na arenie europejskiej nacji. Polscy kibice z pewnością pamiętają jeszcze, że Czesi byli naszymi eliminacyjnymi rywalami. W grupie E zajęli drugie miejsce i zakończyli eliminacje z dorobkiem 15 punktów, identycznym jak triumfatorzy grupy, Albańczycy. W bezpośrednich starciach z Polską wygrali u siebie 3:1, po tym jak zdobyli dwa gole w przeciągu trzech pierwszych minut meczu, a także zremisowali 1:1 na PGE Narodowym w Warszawie.
Grafika: Ceska Fotbalova Reprezentace/Facebook
Większość kadry Ivana Haska stanowią zawodnicy najlepszych trzech czeskich klubów: Slavii Praga, Sparty Praga i Viktorii Pilzno, tacy jak Ladislav Krejci, Matej Jurasek czy Jan Kuchta. Największymi gwiazdami zespołu są jednak piłkarze z lig TOP5 Europy, na czele z kapitanem Tomasem Souckiem. Ten defensywny pomocnik na co dzień jest kluczowym piłkarzem West Hamu. Choć nie jest piłkarzem stricte ofensywnym, to często angażuje się w ataki swojej drużyny. Jest szczególnie przydatny podczas stałych fragmentów gry, kiedy świetnie odnajduje się w polu karnym. Również w West Hamie gra etatowy prawy obrońca reprezentacji Czech, Vladimir Coufal. Atak z kolei tworzy dwóch napastników Bayeru Leverkusen, Patrik Schick oraz Adam Hlozek. Schick zdobył w tym sezonie 13 bramek i był jednym z kluczowych piłkarzy Mistrzów Niemiec. Hlozek ma dopiero 21 lat i stopniowo także wchodzi do zespołu Xabiego Alonso. Miniony sezon zakończył z 7 golami na liczniku.
TURCJA
Przed drużyną znad Bosforu szósty występ w historii na Mistrzostwach Europy. Zazwyczaj odpadali z turnieju już po fazie grupowej, mimo że niejednokrotnie byli wskazywani jako czarny koń mistrzostw. Wyjątkiem było Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii, gdy dotarli aż do półfinału, pokonując po drodze m.in. Chorwację. W eliminacjach do tegorocznej imprezy spisali się znakomicie. Choć Turcja w swojej grupie miała Chorwację, Walię czy Armenię, to zajęła w niej pierwsze miejsce. Często ratowali wynik w ostatnich minutach meczu. Z Walią u siebie wygrali 2:0 po golach w 72 i 80 minucie spotkania.
Grafika: Turkiye Milli Takimlar/Facebook
Twarzą reprezentacji Turcji jest Hakan Calhanoglu. Ten 30-letni pomocnik zakończył ostatni sezon w Interze Mediolan z dorobkiem 15 bramek i 3 asyst. Lwią część trafień zdobył po rzutach karnych, choć umie też efektownie przymierzyć z dystansu. Obok Calhanoglu w środku pola będą grać również Salih Ozcan z Borussii Dortmund i Orkun Kokcu z Benfici. Ozcan specjalizuje się w odbiorach piłki, z kolei Kokcu częściej uczestniczy w akcjach ofensywnych. Obaj są jednak bardzo wszechstronni, umieją dobrze strzelić, rozegrać, ale też odebrać piłkę. Skład uzupełniają solidni piłkarze ligi tureckiej. Na szpicy numerem 1 jest Cenk Tosun z Besiktasu. Jego klubowy kolega, Mert Gunok, będzie bronić dostępu do bramki. Natomiast Na skrzydłach będą grać Kerem Akturkoglu z Galatasaray oraz Irfan Can Kahveci z Fenerbahce.
GRUZJA
Dla Gruzinów to będzie wyjątkowe Euro, ponieważ po raz pierwszy będą mogli oglądać swoich ulubieńców na wielkim turnieju. Blisko historycznego awansu kaukaski kraj był już cztery lata temu. Wtedy Gruzja dotarła do finału baraży Dywizji D Ligi Narodów, lecz przegrała w nim 0:1 z Macedonią Północną. Tym razem także Gruzini walczyli o awans poprzez baraże, lecz wygrali oba spotkania. Najpierw pokonali 2:0 Luksemburg po dwóch golach Budu Zivzivadze, a następnie zwyciężyli po rzutach karnych z Grecją.Karnego na wagę historycznego awansu strzelił Nika Kvekveskiri, środkowy pomocnik Lecha Poznań. Nie jest to jedyny przedstawiciel Ekstraklasy w kadrze Williego Sagnola, bowiem znalazł się w niej także prawy wahadłowy Otar Kakabadze z Cracovii. Obaj mają spore szanse na grę, ale jednak presja będzie spoczywać na innych piłkarzach. W reprezentacji Gruzji grają dwie światowe gwiazdy. Pierwszy na myśl przychodzi rzecz jasna Khvicha Kvaratskhelia. W tym sezonie jego Napoli zawodziło, ale Gruzin notował dobre statystyki.; łącznie zdobył 11 goli oraz 9 asyst. Jego genialny drybling może być kluczowy, kiedy jego zespół będzie nastawiony na grę z kontrataku. Drugą gwiazdą jest Giorgi Mamardashvili z Valencii. W minionym sezonie Gruzin zanotował aż 13 czystych kont. Ma genialny refleks, dzięki czemu szczególnie dobrze radzi sobie w sytuacjach sam na sam oraz przy rzutach karnych.
PRZEWIDYWANIA
Niekwestionowanym faworytem w każdym swoim meczu grupowym jest Portugalia. Podopieczni Roberto Martineza powinni bez problemów wyjść z grupy na pierwszym miejscu, mają też spore szanse na zdobycie kompletu punktów. Gruzja jest lepiej przygotowana do Euro niż Macedonia Północna trzy lata temu i może nawiązać walkę. Najprawdopodobniej zajmie jednak ostatnie miejsce. Z kolei Czechy i Turcja są na zbliżonym poziomie i o tym kto skończy grupe wyżej pewnie zadecyduje dyspozycja dnia.
Opublikuj komentarz