Gruzja vs Hiszpania! Piątkowy hit eliminacji do EURO!

Już dzisiaj o godzinie 18 zmierzą się ze sobą reprezentacje Gruzji i Hiszpanii w ramach eliminacji do EURO 2024. Spotkanie zapowiada się pasjonująco, ponieważ oba zespoły mają w swoich składach gwiazdy światowego formatu. Teoretycznie kadry Hiszpanii stoi na wyższym poziomie, jednak na korzyść Gruzji zadziała dzisiaj atut własnego boiska na dalekim Kaukazie.

Źródło grafiki: Polsat Box Go

Reprezentacja Gruzji przechodzi dużą wymianę pokoleniową; tylko trzech zawodników tej kadry ma powyżej 30 lat, a dwóch regularnie w tej kadrze gra. Mowa o środkowych obrońcach Solomonie Kvirkveli oraz Guramie Kashii, który jest kapitanem reprezentacji i ma już w dorobku 104 spotkania w gruzińskich barwach. Jednak największymi gwiazdami są młodzi piłkarze, na czele z Khvichą Kvaratskhelią, skrzydłowym Napoli. Ominął go pierwszy mecz sezonu z Frosinone z uwagi na przeciążenie mięśni, dlatego Gruzini martwią się o jego stan przed dzisiejszym meczem. Hiszpańscy kibice powinni bardziej kojarzyć nazwisko Giorgiego Mamardashvilego, bramkarza Valencii, który zrobił furorę w poprzednim sezonie. Wskoczył wtedy na stałe do pierwszego składu i imponuje swoimi efektownymi paradami. Udało mu się także zachować 9 czystych kont. Warto też zwrócić uwagę na Georgesa Mikautadze, który w poprzednim sezonie zdobył aż 24 gole dla Metz, które wprowadził do Ligue 1. Pod koniec okienka transferowego przeniósł się do Ajaxu Amsterdam. Są też dwa nazwiska znane polskim kibicom. Pierwszy to Georgiy Tsitaishvili, który ostatni rok spędził w Lechu Poznań, gdzie zagrał w 24 meczach, głównie na początku sezonu. Drugi z nich to Lasha Dvali, były zawodnik Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław, gdzie zagrał łącznie ponad 80 spotkań. Ci zawodnicy grają aktualnie odpowiednio w Dinamo Batumi i APOEL Nikozja, obaj także usiądą raczej na ławce rezerwowych na początku meczu z Hiszpanią.

W czerwcu Hiszpania wygrała Ligę Narodów, pokonując w Final Four Włochy i Chorwację, co z całą pewnością dodaje pewności siebie zawodnikom. Po marcowej porażce ze Szkocją 0:2 mają tylko 3 punkty za zwycięstwo z Norwegią i zajmują w tym momencie 4 miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko Cypr. Tak jak Gruzini, tak też Hiszpanie swoją kadrę opierają głównie na jednym pokoleniu piłkarzy, a dokładniej na 26 i 27-latkach. Dani Olmo (RB Lipsk), Pau Torres (Aston Villa), Marco Asensio (PSG) czy też Rodri (Manchester City), to są czołowi zawodnicy kadry z roczników 1996-1998. Do tego są jeszcze Gavi, Alejandro Balde oraz Lamine Yamal, czyli trójka nastoletnich talentów z FC Barcelony. Co prawda Yamal jeszcze nie zagrał w reprezentacji, ale pozostała dwaj już teraz są ważnymi elementami kadry Luisa de la Fuente. Jedynym problemem La Furia Roji wydaje się pozycja napastnika. Jest co prawda Alvaro Morata, który zdobył już 3 bramki w tym sezonie dla Atletico, jednak oprócz niego w kadrze są Abel Ruiz z SC Bragi oraz Joselu z Realu Madryt, którzy nienajlepiej weszli w sezon.

Do tej pory te dwa zespoły zmierzyły się 5 razy, z czego 4-krotnie wygrywali Hiszpanie. Jedyny mecz jaki padł łupem Gruzji był towarzyski w 2016 roku. Za to 2 lata temu, w eliminacjach do MŚ w Katarze, zmierzyli się ze sobą w grupie i oba spotkania wygrała Hiszpania, 2:1 oraz 4:0. Gole zdobywali wtedy Ferran Torres (x2), Pablo Sarabia, Dani Olmo, Jose Gaya, Carlos Soler i Kvicha Kvaratskhelia.

Bartłomiej Chyła

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL