Idzie nowe. Świat się zmienia. Nie omija to również naszej ukochanej dyscypliny. Echa postępu docierają co jakiś czas do żużlowego środowiska. Nie tak dawno było głośno o silnikach elektrycznych. Teraz na tapetę wypłynął inny temat.

Podczas meczu PGE Ekstraligi Stal Gorzów vs Apator Toruń, na antenie transmitującej spotkanie stacji Eleven Sports obecny był selekcjoner Żużlowej Reprezentacji Polski – Rafał Dobrucki. Wspomniał on o pomysłach, aby doskonale znane wszystkim kibicom czarnego sportu taśmy startowe zastąpić laserową linią.

Oczywiście takie rozwiązanie mogłoby pomóc uniknąć wielu problemów z procedurą startową. Nie trzeba by było czekać, aż ktoś naprawi maszynę, nie byłoby zerwanych taśm, czy zagrożenia dla zawodników, gdyż zahaczą o nią głową. Byłoby też bardziej profesjonalnie, prestiżowo, kosmicznie…

Tylko czy nadal to byłby speedway, który kochają kibice? Czy kolejne próby poprawiania tego sportu nie odbiorą mu jego duszy? A przy tym wszystkim, jak zauważyli sami fani czarnego sportu, czasem brakuje profesjonalizmu w podstawowych kwestiach organizacyjnych. Finałowa runda IMPu nie doszła do skutku, zasady eliminacji do DPŚ reprezentacje poznały w dzień rozstrzygających o awansie zawodów, przepis u24 wprowadzono niespodziewanie dla budujących składy prezesów… Co rusz mamy mniejszą lub większą aferę. Może tym lepiej zająć się najpierw.

Antonik