Imaz bohaterem Jagiellonii! Ważne zwycięstwo w Serbii

Długo Jagiellonia miała problemy z przebiciem się przez linię defensywną TSC Backi Topola, jednak ostatecznie wygrała 3:1 w pierwszym spotkaniu barażowym Ligi Konferencji Europy. Ważną rolę w tej wygranej miał Jesus Imaz, bowiem Hiszpan zdobył aż dwie bramki dla Mistrzów Polski.

TSC Backa Topola grała już w tym sezonie z polskim klubem, a mianowicie z Legią Warszawa. Zespół Goncalo Feio ograł serbską ekipę 3:0, mimo zaledwie 25-procentowego posiadania piłki. Uczestnicy czwartkowego spotkania zakończyli fazę ligową niemal na dwóch biegunach. Gospodarze zajęli dopiero 24 miejsce i rzutem na taśmę wskoczyli do baraży. Z kolei Jagiellonia zajęła 9 miejsce i tylko gorszy bilans bramkowy pozbawił ją bezpośredniego awansu.

Częściej w pierwszym kwadransie spotkania przy piłce byli gospodarze, jednak to Jagiellonia stworzyła najgroźniejszą sytuację. W szóstej minucie udało się przenieść futbolówkę w pole karne Jesusowi Imazowi, który podał prostopadle do Afimico Pululu. Angolski napastnik trafił jednak w słupek w sytuacji sam na sam, a dobitkę chybił Leon Flach. Co prawda gola i tak nie byłoby w tej sytuacji, gdyż Pululu był na spalonym, lecz niesmak pozostał. Podopieczni Adriana Siemieńca mieli tego dnia spory problem z pułapkami ofsajdowymi rywali. Tylko do przerwy aż pięciokrotnie ich akcje były przez to przerwane, a w całym meczu 7 razy. TSC Backa Topola dłużej przebywała z piłką na połowie rywala, jednak od dogodnych okazji do objęcia prowadzenia powstrzymywała ich zwarta linia defensywna Mistrzów Polski. W 19 minucie, mimo błędu kolegów, Norbert Wojtuszek kapitalnie przechwycił lecącą piłkę w polu karnym Marko Lazeticiowi.

Imaz lisem pola karnego

Serbowie nie mogli się przebić do pola karnego, to zaatakowali zza niego. Petar Stanic wyprowadził kontratak w 28 minucie i podał Vieljeux Mboungou. Kongijski skrzydłowy ustawił sobie piłkę na rogu pola karnego i kapitalnie uderzył przy bliższym słupku w okienko. Już po trzech minutach Jagiellonia doprowadziła jednak do remisu. Pomogło jej w tym niedokładne zgranie piłki głową Milana Radina, kapitana Backi. Do piłki dopadł Jesus Imaz i pewnie uderzył obok bramkarza rywali. Hiszpan miał dobrą okazję po chwili do drugiego trafienia. Razem z Leonem Flachem i Afimico Pululu rozegrali piękną, koronkową akcję. Imaz powinien był ją wykończyć, jednak zdecydował się na podanie do Pululu, być może z grzeczności bo miał już jednego gola. Podanie nie dotarło do adresata i z akcji nic nie wyszło.

Początek drugiej połowy, mimo wysokiego tempa gry, nie obfitował w sytuacje podbramkowe. Piłka krążyła między połowami, lecz jedyną poważną okazję miała Jagiellonia w 55 minucie. Mateusz Skrzypczak zagrał fenomenalną długą piłkę do Afimico Pululu, jednak jego lekki strzał po ziemi został sparowany. Do piłki dopadł jeszcze Darko Czurlinow, lecz i on uderzył za nisko by pokonać bramkarza. Kolejną dobrą sytuację Mistrzowie Polski stworzyli w 68 minucie. Joao Moutinho wznowił grę z autu, piłkę przedłużył głową Pululu, a Jesus Imaz miał tylko dostawić nogę kilka metrów od bramki. Powstrzymał go jednak obrońca rywali. Wydawało się, że mogło to być nieprzepisowe zachowanie, jednak, mimo interwencji VAR, rzutu karnego sędzia nie podyktował.

Wybitna końcówka Jagiellonii

Podobnie jak Backa Topola w pierwszej połowie, tak i teraz Jaga przełamała się dopiero, gdy spróbowała uderzyć z dystansu. W 81 minucie Afimico Pululu znalazł się z piłką na ok. 25 metrze od bramki i zdecydował się na strzał. Z pewnością nie żałował tej decyzji, gdyż piłka tuż przy słupku wpadła do siatki. Wynik ustalił Jesus Imaz w 88 minucie, wykorzystując zamieszanie pod polem karnym Backi Topoli. Milan Radin wykopał wysoko piłkę, a hiszpański piłkarz dopadł do niej kilka metrów przed bramką i strzelił przy słupku do bramki. Jeszcze w doliczonym czasie gry chciał się wykazać Oskar Pietuszewski, lecz został ostro zatrzymany przez Lukę Capana tuż przed polem karnym. Finalnie Jagiellonia zwyciężyła 3:1 i z dwubramkową zaliczką może w spokoju przygotowywać się do kolejnych spotkań. Następne dwa mecze Duma Podlasia zagra na swoim stadionie. Najpierw w niedzielę zmierzą się w derbach wschodu z Motorem Lublin, a w następny czwartek zagrają rewanż z TSC Backą Topola.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL