Inauguracja sezonu w Sosnowcu. Mecz Betclic II Ligi: Zagłebie Sosnowiec – Olimpia Grudziądz.
Po tym, jak w zeszłym sezonie podopieczni Marka Saganowskiego, który drużynę przejął pod koniec rozgrywek, z hukiem spadli z Betclic 1 Liga na sam start nowego sezonu podejmowali ekipę, która dopiero w ostatniej kolejce zapewniła sobie utrzymanie w Betclic II Lidze, czyli Olimpię Grudziądz. Sosnowiczanie ostatnie zwycięstwo w meczu o stawkę zaliczyli 27 września 2023 roku w meczu Pucharu Polski z Gryfem Wejherowo, którego trenerem wtedy był obecny szkoleniowiec Olimpii Grudziądz, Grzegorz Niciński.
Mecz, w którym od początku stroną dominującą byli gospodarze rozkręcił się błyskawicznie, gdyż po rzucie rożnym Zagłębia, obrońcy Olimpii szybko wybili piłkę z własnego pola karnego, po czym nieświadomy niebezpieczeństwa w postaci zawodnika z Grudziądza zbliżającego się w pełnym biegu, obrońca Zagłębia czekał aż piłka swobodnie spadnie na boisko. To wykorzystał Kacper Rychert, który zgarnął piłkę sprzed nosa swojego rywala i popędził na bramkę, po czym pewnie pokonał bramkarza. Co prawda jest możliwe, że gdyby na poziomie 2 ligi była dostępna wideoweryfikacja to bramka nie została by uznana przez zagranie ręką przy przyjęciu piłki przez zawodnika Olimpii. Jednak na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać, gdyż już kilka minut później po kolejnym rzucie różnym Zagłębia były piłkarz Rakowa Częstochowa, Andrzej Niewulis, kapitan ekipy z Sosnowca wyłożył piłkę zagraniem głową do Kamila Bilińskiego, a ten w zamieszaniu przyjął piłkę w okolicy barku i wślizgiem wykończył akcję. Od tamtego momentu działo się sporo pod obydwoma bramkami, jednak zdecydowanie więcej pracy miał bramkarz Olimpii Kacper Górski, który nie raz ratował swoją drużynę przed stratą bramki. Warto również wspomnieć, że od 40 minuty Grudziądzanie zmuszeni są grać w 10 po tym jak 2 żółtą kartkę obejrzał Tomasz Kaczmarek, czyli napastnik Olimpii Grudziądz. Zawodnik obydwie kartki obejrzał za dyskusję z arbitrem. Pierwszą za kwestionowanie poprawności zdobytej przez Kamila Bilińskiego bramki, natomiast drugą za dyskusję na temat rzutu rożnego, który się ekipie “Biało-Zielonych” należał. Wynikiem 1:1 zakończyła się pierwsza połowa meczu.
Druga połowa mimo gry w przewadze Zagłębia była wyrównana. Zarówno jedna, jak i druga ekipa miała swoje okazje i przeprowadzała naprzemiennie ataki, ze zrozumiałą przewagą Sosnowiczan, którzy ostatecznie w 76 minucie po wrzucie z autu i niezwykle inteligentnym zachowaniu napastnika ekipy z Sosnowca, Bartosza Snopczyńskiego, podwyższyli wynik na 2:1. Mimo przegrywania oraz gry w “10” Grudziądzanie nie poddali się i walczyli, starając się ze wszystkich sił zmienić ostateczny wynik spotkania. Jednak niestety dla nich nie udało im się zdobyć 2 bramki w tym meczu i tym samym ekipa z Grudziądza rozpoczyna sezon od porażki na wyjeździe z Zagłębiem Sosnowiec. Jednak ekipa trenera Nicińskiego nie ma się czego wstydzić, gdyż zaprezentowali się naprawdę dobrze, jedynie fakt gry w 10 przeciwko ekipie, która zapewne będzie jednym z faworytów do awansu i porażka zaledwie 2:1 po stracie drugiej bramki dopiero w 76 minucie, oraz fakt, że przez cały mecz starali się grać, jak równy z równym zasługuje na wyróżnienie. Teraz Grudziądzan czeka kolejny wyjazd, tym razem do Bytomia, gdzie zmierzą się z tamtejszą Polonią Bytom. Natomiast Zagłębie uda się do Bielska-Białej, gdzie ich rywalem będzie tamtejszy Rekord Bielsko-Biała.
Foto: Olimpia Grudziądz/Twitter(X)
Opublikuj komentarz