„Jak dajom to biere”. W Barcelonie się nie przelewa.

Niezbyt odkrywcze będzie stwierdzenie: FC Barcelona w ostatnich latach zaciska pasa. Rzeczywiście, odczuwają to kasa, budżet transferowy i piłkarze. Doniesienia hiszpańskiego „Sport” są jednak całkiem zabawne i żałosne zarazem.

Forbes

FC Barcelona obecnie walczy na kilku frontach. Do napiętego już terminarza dołącza jeszcze jedno spotkanie – mecz towarzyski z Club America. Kontrowersyjne są okoliczności i data sparingu. Mecz bowiem został doklejony do terminarza w zaledwie 25 godzin od ligowego spotkaniu przeciwko Almerii, stąd nie dziwi początkowy opór piłkarzy Blaugrany, którzy kategorycznie odmówili gry, praktycznie rzecz biorąc następnego dnia na innym kontynencie. Działacze Barcelony byli jednak przygotowani na taką okoliczność i … zaoferowali każdemu zawodnikowi premię 100 tysięcy euro. Rebelia natychmiast ustała, a piłkarze zapomnieli o buncie. Piłkarze bez wyjątków zaakceptowali akt hojności i zdecydowali że dzięki tej sowitej wpłacie z większą lub mniejszą chęcią zagrają w owym meczu charytatywnym, w trakcie którego zbierane będą pieniądze dla poszkodowanych wskutek huraganu Otis, który siał zniszczenie w Acapulco. Wielkoduszny gest motywowany drobną poprawą stanu konta. Chyba niewielu kibiców chciałoby, aby ich idole kojarzyli się z „tanim sprzedawaniem skóry”.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL