Jesteśmy Mistrzami Europy! Kierunek Paryż
Fantastyczny pokaz siatkówki dali polscy siatkarze w finale Mistrzostw Europy przeciwko Włochom. Biało- Czerwoni wygrali 3:0 i w pełni zrewanżowali się Italii za porażkę w ubiegłorocznym finale MŚ w Katowicach. Wilfredo Leon został MVP całego turnieju.
Polacy dominowali od początku pierwszego seta. Już w pierwszej części tej partii wypracowali sobie cztery punkty przewagi. Potem prowadzili nawet sześcioma punktami i choć Włosi zbliżyli się na 23:20 nasz zespół nie oddał prowadzenia. Świetnie w ataku i zagrywce spisywał się Wilfredo, dobre zawody grali Łukasz Kaczmarek i Olek Śliwka, na środku i na zagrywce wielką formą imponował Norbert Huber ; cały nasz zespół spisywał się wzorowo.
Drugi set również przebiegał pod dyktando Polaków choć w pewnym momencie Itali prowadziła 15:14. Wówczas jednak Wilfredo popisał się serią fantastycznych zagrywek. Polacy wyszli na prowadzenie 20:15, którego nie oddali już do końca seta.
Trzecią partię lepiej zaczęli Włosi ; grali agresywnie na zagrywce i bezwględnie w ataku. Wyszli na prowadzenie 10:6, jednak Polacy nie zamierzali przedłużać tego spotkania, szybko wyrównali na 10:10 i trwała piękna walka punkt za punkt ; Wilfredo zaserwował asa na 21:19, ale Włosi wyrównali ; prowadzenia 23:21 Polska drużyna już nie oddała.
Jesteśmy Mistrzami Europy
Bohater : Cały zespół i oczywiście Wilfredo
Przede wszystkim Grbić stworzył drużyne turniejową ; po raz kolejny Polacy mieli słabsze momenty w czasie turnieju, ale nie wpadali też w przesadną euforię, tak jak to wcześniej się niestety zdarzało, po zwycięstwach na wczesnych etapach turnieju. W końcowej fazie Mistrzostw byliśmy „potworem nie do ogrania”. Po raz pierwszy od 2009 roku i drugi w historii jesteśmy Mistrzami Europy. Znakomicie spisywaliśmy się jako drużyna ; właściwie nie było słabych punktów ; szczególnie to cieszy w obliczu kontuzji Bartka Kurka, zwłaszcza, że w momentach słabszej gry Łukasz Kaczmarka (który zasłużył na duże pochwały za ten turniej) nasi przyjmujący pokazywali całą swoją ofensywną klasę.
I tu szczególne brawa dla Wilfredo, dosłownie fruwał w dwóch ostatnich meczach, jego zagrywka przypominała najlepsze momenty kariery, a atak dał zespołowi niesamowicie dużo punktów. Zasłużenie polski przyjmujący otrzymał tutuł MVP Mistrzostw
Co dalej?
Przed nami Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich w Chinach. Awans do IO nie powinien być tym razem dla naszej drużyny wielkim problemem, ale dobrze byłoby załatwić sprawę już w pierwszym turnieju. Rywale nie są szczególnie mocni choć na takie ekipy jak Argentyna, Holandia czy Kanada trzeba zawsze uważać.
Łukasz Kołtuniak
Opublikuj komentarz