Już wiemy w jakim składzie reprezentacja Polski zagra we wrześniu
Reprezentacja Polski szykuje się już do wrześniowych spotkań w Lidze Narodów. We wtorkowe popołudnie, Michał Probierz ogłosił kadrę, która niedługo zmierzy się ze Szkocją oraz Chorwacją. W tym artykule przeanalizujemy sobie poszczególne powołania, skupiając się na zmianach względem kadry z Euro 2024.
Bramkarze
Już po czerwcowym meczu z Austrią na Euro było jasne, że reprezentacja Polski będzie musiała obejść się bez Wojciecha Szczęsnego. Licznik Szczęsnego w kadrze zatrzymał się na aż 84 spotkaniach, więc będzie zastąpić kogoś tak zasłużonego dla polskiej kadry. O miejsce w składzie będą przede wszystkim rywalizować Marcin Bułka (OGC Nice) oraz Łukasz Skorupski (Bologna), którzy także pojechali na Mistrzostwa Europy do Niemiec. Zaskakujący może być jednak wybór trzeciego bramkarza. Michał Probierz postawił na Bartłomieja Drągowskiego z Panathinaikosu, odrzucając Kamila Grabarę z Wolfsburga, za którym bardzo dobre spotkanie przeciwko Bayernowi Monachium. Powołany został również Bartosz Mrozek z Lecha Poznań, w uznaniu dla jego dobrych występów na początku tego sezonu PKO BP Ekstraklasy
Obrońcy
Spośród czterech środkowych obrońców, którzy pojechali na minione Euro, trzech stawi się również w przyszłym tygodniu w Legia Training Center. Są to Jan Bednarek (Southampton), czołowy zawodnik naszej defensywy, oraz uzupełniający ją Sebastian Walukiewicz (Empoli) oraz Paweł Dawidowicz (Hellas Verona). Kolejnej szansy nie dostał za to Bartosz Salamon, który nie gra aktualnie nawet w swoim Lechu. Zamiast niego ujrzymy Mateusza Wieteskę z Cagliari oraz Kamila Piątkowskiego z Red Bull Salzburg. Piątkowski zagrał genialnie tydzień temu w Lublinie, podczas meczu Red Bulla z Dynamem Kijów w IV rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Zanotował kilka świetnych interwencji, w tym jedną niezwykle widowiskową, która stała się viralem w internecie.
Nie zmienili się za to boczni obrońcy w naszej kadrze. Wciąż tę formację będą tworzyć Jakub Kiwior (Arsenal), który może grać także na środku obrony, Tymoteusz Puchacz z Holstein Kiel oraz Bartosz Bereszyński z Sampdorii.
Pomocnicy
Tak jak w czerwcu, tak i teraz do kadry zostało powołanych ośmiu pomocników. Nie zmieniło się sześć nazwisk na liście: trzech pomocników bardziej defensywnych, czyli Jakub Moder (Brighton), Jakub Piotrowski (Łudogorec Razgrad) oraz Bartosz Slisz (Atlanta United) oraz trzech ofensywnych, czyli Piotr Zieliński (Inter Mediolan), Sebastian Szymański (Fenerbahce) i Kacper Urbański (Bologna). Z reprezentacji wypadł Taras Romanczuk, którego Jagiellonia Białystok nieudanie rozpoczęła ten sezon. Romanczuk dalej gra całkiem nieźle, choć nie tak dobrze jak w zeszłym sezonie, za który otrzymał szansę wyjazdu na Euro. Reprezentacja Polski wciąż będzie mieć ekstraklasowego pomocnika, którym będzie Mateusz Kowalczyk grający dla GKS Katowice. Jest to wybór dość szokujący, bowiem w tym sezonie były pomocnik Brondby gra co najwyżej solidnie. Kowalczyk ma jednak dopiero 20 lat i zapewne to wiek przekonał Probierza do tego powołania. Ponadto zamiast Damiana Szymańskiego z AEK Ateny ujrzymy rewelacyjnie się spisującego na amerykańskich boiskach Mateusza Bogusza. Na przestrzeni ostatnich trzech miesięcy zdobył aż 12 goli i 5 asyst dla Los Angeles FC. Grzechem byłoby nieprzetestowanie takiego zawodnika w kadrze.
Atakujący
Reprezentacja Polski wciąż będzie miała tych samych czterech napastników. Oczywistym numerem 1 w naszej kadrze jest Robert Lewandowski, który ostatnio gra coraz lepiej w FC Barcelonie. Wspierać naszego strzelca będą Adam Buksa (Midtjylland), Krzysztof Piątek (Basaksehir) oraz Karol Świderski (Charlotte FC).
Zmiany nastąpiły natomiast na naszych skrzydłach/wahadłach. Podstawowymi zawodnikami wciąż zapewne będą Nicola Zalewski (AS Roma) na lewej stronie boiska oraz Przemysław Frankowski (RC Lens). Trzecim skrzydłowym został Jakub Kamiński z Wolfsburga. Zeszłego sezonu nie może zaliczyć do udanych, jednak wraz z przyjściem Ralpha Hassenhuttla może liczyć na częstszą grę, co dostrzegł już także Michał Probierz. Zastąpi on Michała Skórasia, który z kolei teraz rzadziej gra w Club Brugge. Nie będzie już także Kamila Grosickiego, jednak o tym wiedzieliśmy od czerwca. Po odpadnięciu z grupy Mistrzostw Europy lider Pogoni Szczecin ogłosił bowiem koniec kariery reprezentacyjnej.
Opublikuj komentarz