Kanonada w Monachium. Bayern z rekordowym zwycięstwem na inaugurację Ligi Mistrzów
Bayern Monachium w imponujący sposób rozprawił się z Dinamem Zagrzeb // for. Matthias Schrader/AP
Bayern Monachium rozpoczyna nowy sezon Ligi Mistrzów w stylu godnym jednego z głównych faworytów do tytułu. Bawarczycy zrównali z ziemią zespół Dinama Zagrzeb, gromiąc ich aż 9:2. 4 bramki, z czego 3 z rzutów karnych, zdobył Harry Kane. Anglik może się więc pochwalić aż siedmioma trafieniami w dwóch ostatnich meczach w barwach Die Roten.
Szybki początek
Bayern rozpoczął strzelanie już w 8. minucie. Do siatki trafił Jamal Musiala, lecz hiszpański arbiter dopatrzył się minimalnego spalonego. 10 minut później gola zdobył Gnabry, ale to trafienie również zostało cofnięte. Sędzia został jednak wezwany do monitora VAR, aby obejrzeć wejście, po którym na murawę padł Aleksandar Pavlović. Ostatecznie dopatrzył się on w tamtej sytuacji faulu na młodym pomocniku Bayernu i podyktował jedenastkę dla Bawarczyków. Tę pewnie wykorzystał Harry Kane, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
W 33. minucie kapitalną akcję zespołową potężnym strzałem wykończył Raphael Guerreiro. Podopieczni Vincenta Kompany’ego grali jak z nut, wychodziło im po prostu wszystko. Po zaledwie pięciu minutach strzałem głową do siatki trafił Michael Olise, podwyższając wynik na 3:0.
Niespodziewane kłopoty i nokautująca odpowiedź
Po przerwie nieco niespodziewanie coś zaczęło się psuć. Bayern wyraźnie obniżył loty, oddając inicjatywę gościom. W 50. minucie było już tylko 3:2, a mogło być nawet 3:3, gdyby nie skuteczna interwencja, wprowadzonego w miejsce kontuzjowanego Manuela Neuera, Svena Ulreicha.
Jednak, jak wszyscy wiemy, podrażniony Bayern jest zwykle groźniejszy. I właśnie tak było też dzisiaj. Monachijczycy kompletnie siedli na drużynie mistrza Chorwacji. Najpierw gola na 4:2 zdobył Kane, później Anglik trafił do siatki raz jeszcze, ale ten gol ponownie został cofnięty. W 61. minucie, kiedy dublet skompletował Olise, sędziowie nie mieli już jednak nic do powiedzenia. Chwilowy kryzys został zażegnany. Bayern znów miał 3 gole przewagi i mógł spokojnie bawić się grą w oczekiwaniu na ostatni gwizdek.
Ostatnie 20 minut upłynęło już pod znakiem całkowitej dominacji Bayernu. Gospodarze praktycznie nie oddawali piłki swoim rywalom, raz za razem wdzierając się w ich pole karne. Kolejne dwie bramki z rzutów karnych zdobył Kane, tym samym kompletując „karetę”, a w końcówce do siatki trafili jeszcze wpuszczeni z ławki rezerwowych Leroy Sane oraz Leon Goretzka.
Rekordowy wynik
Rezultat 9:2 oznacza, że Bayern stał się pierwszą drużyną w historii Ligi Mistrzów, której udało się strzelić 9 bramek w jednym spotkaniu. Jeżeli chodzi o łączną liczbę goli obydwu drużyn, to więcej padło ich tylko 8 lat temu w pamiętnym meczu grupowym pomiędzy Legią Warszawa a Borussią Dortmund, zakończonym wynikiem 8:4 dla BVB.
Nietypowy rekord ustanowił także MVP tego meczu, czyli oczywiście Harry Kane. Anglik stał się pierwszym zawodnikiem, któremu udało się wykorzystać trzy rzuty karne w jednym meczu Ligi Mistrzów.
Opublikuj komentarz