KF Drita – Legia Warszawa, czy zaliczka z pierwszego meczu wystarczy Legionistom do awansu?
KF Drita – Legia Warszawa, czy zaliczka z pierwszego meczu wystarczy Legionistom do awansu?
Pierwszy mecz rozgrywany był na stadionie Legii przy ulicy Łazienkowskiej w Warszawie. Ekipa gości od początku postawiła na walkę i do pewnego momentu prezentowali się przyzwoicie. Niestety dla Kosowian, w 30 minucie po tym, jak jeden z zawodników Wojskowych wyszedł na czystą pozycję został sfaulowany, a sędzia po analizie VAR pokazał winowajcy czerwoną kartkę. Potem przewagę mieli już głównie gospodarze, lecz momentami ich rywale dochodzili do głosu. Legioniści otworzyli wynik dopiero w drugiej połowie. Najpierw w 53 minucie Blaz Kramer otworzył wynik meczu, a później Marc Gual ustalił ostateczny wynik spotkania na 2:0.
Jak to mówił Michniewicz “2:0 to bardzo niebezpieczny wynik” – czego można się spodziewać dzisiaj?
Legia jest niezwykle blisko awansu drugi sezon z rzędu w Lidze Konferencji Europy. Wystarczy, że dzisiaj wygrają lub maksymalnie przegrają jedną bramką. Tym samym dołączą do Jagiellonii Białystok, która dzisiaj zagra w ostatniej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Kapitan warszawskiej Legii zapowiedział, że lecą do Kosowa, by przypieczętować awans zwycięstwem. Z zespołem nie poleciał Artur Jędrzejczyk. Doświadczony obrońca w ostatnim ligowym meczu zderzył się głowami z bramkarzem, Kacprem Tobiaszem. Jeśli chodzi o wynik, to nikt raczej nie spodziewa się innego rezultatu niż awans polskiego zespołu. Jednakże tym razem KF Drita gra na własnym terenie, a patrząc na to, jak sobie radzili w Warszawie, wygranie tego meczu może nie być wcale takie proste. Również wynik z pierwszego meczu nie zapewnia bezpieczeństwa Legionistom, gdyż wystarczy jedna bramka, by zaczęło się robić nerwowo. Jednakże, jeśli piłkarze się skupią i wyjdą odpowiednio zmotywowani nic nie powinno im przeszkodzić w ostatecznym zwycięstwie.
Legia może napisać dzisiaj historię – poprzednie sezony w Europie w ich wykonaniu.
Jeśli Legia dzisiaj awansuje do Ligi Konferencji, będzie to dla nich 2 sezon z rzędu w fazie grupowej (od nowego sezonu ligowej) europejskich pucharów. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w latach 2013-2017. Wtedy kwalifikowali się 3-krotnie do Ligi Europy oraz 1-krotnie do rozgrywek Ligi Mistrzów. Od tamtego momentu jak udawało im się awansować do fazy grupowej, w następnym sezonie nie byli w stanie powtórzyć tego sukcesu. Tym razem są niezwykle blisko, a nagrody za poszczególne rundy i udział na pewno przydadzą się stołecznemu klubowi.
Foto: Legia Warszawa/Twitter(X)
Opublikuj komentarz