Klaksvik ogrywa średniaka ligi na inaugurację nowego sezonu. Egzotyczna Piłka, czyli niepopularne oblicza footballu cz. 8
Wracamy z naszą ekskluzywną serią – Egzotyczna Piłka! Kolejny raz podróżujemy daleko od udeptanych szlaków europejskiego footballu. Dzisiaj wylądujemy na archipelagu Wysp Owczych, aby z bliska obserwować start tamtejszych rozgrywek.
Wyspy Owcze to jedno z najbardziej niesprzyjających miejsc do rozwoju footballu. Trudna geografia i fatalne warunki pogodowe to nieustanne przeszkody wyspiarzy. Mimo to, ta mała kraina może poszczycić się prawdziwymi fanatykami, bo na zaledwie 55 tysięcy mieszkańców, aż 10 tysięcy aktywnie na co dzień uprawia piłkę nożną. Dzisiaj na Wyspach Owczych obchodzone jest święto niemal wagi narodowej – start rozgrywek w sezonie 2024.
1 kolejka rozpoczęła się już wczoraj. Gospodarze, Vestur, podejmowali zeszłorocznego pucharowicza, Vikingur Gøta. Drugim meczem było starcie Klaksvil – Ítróttarfelag Fuglafjarðar. Goście w poprzednim sezonie po raz kolejny uratowali się przed spadkiem, co prawdopodobnie będzie ich zadaniem również i na tę kampanię. Otwarcie zmagań w 2024r. dla drużyny przyjezdnych okazało się wyjątkowo brutalne. Mistrz kraju błyskawicznie rozmontował defensywę drużyny z Fuglafjarðar i już w 12 minucie prowadził 2-0. Autorami wyniku był bezbłędny duet Frederiksberg i Klettskarð. Dwukrotnie, pierwszy asystował, a drugi strzelał. Ostatecznie Klettskarð skończył z „czteropakiem” wpisując się na listę strzelców jeszcze w 71 i 80 minucie. Klaksvik wygrało aż 6-0, a swoje cegiełki do zwycięstwa w postaci bramek dołożyli Josephsen (45′) i Mikkelsen (65′).
Klaksvik rozpoczyna swój kolejny marsz po mistrzowski tytuł. Pewne zwycięstwo 6-0 i prowadzenie w tabeli już od pierwszej kolejki, są jasnymi sygnałami formy zespołu. Czy Klaksvik wytrzyma presję? A może inny zespół dołączy się do walki o czempionat? Wyczekujcie kolejnych odcinków.
Opublikuj komentarz