Koncertowe zwycięstwo Rumunii.

Tego nie spodziewali się chyba najzagorzalsi kibice reprezentacji Rumunii. Drużyna mająca lata świetności daleko za sobą wręcz rozbiła Ukrainę 3:0 i dała pokaz tyleż efektownej, co przede wszystkim efektywnej gry.

Fot. Oficjalny profil reprezentacji na platformie X.

Spotkanie zaczęło się zgodnie z przewidywaniami od dominacji podopiecznych Serhija Rebrova, ale z tej przewagi niewiele wynikało. Rumuni przeciwstawili się żelazną defensywą i zdało to egzamin. Warty odnotowania do statystyk może być co najwyżej mocny, ale niecelny strzał Artema Dovbyka w 21. minucie. Podopieczni Ediego Iordanescu dopięli swego w 29. minucie. Błąd całej praktycznie defensywy Ukrainy wykorzystał Nicolae Stanciu, który kapitalnie przymierzył z dystansu. Zamienił na gola w tym przypadku podanie od Dennisa Mana, pierwsze, ale nie ostatnie w tym meczu.

Piłkę posiadali co prawda faworyzowani Ukraińcy, ale bramki strzelali rywale. W 37. minucie niecelnie uderzył Man, w 45. minucie Andriya Łunina przetestował Florinel Coman, jednak najlepsze co mogło spotkać kibiców reprezentacji Rumunii, nadeszło po przerwie. W 53. minucie nie po raz pierwszy dziś błąd popełnił Łunin. Golkiper Realu Madryt nie wykazał się najlepszym ustawieniem i przepuścił strzał Razvana Marina, także oddany z dalszej odległości.

Ukraina nie potrafiła znaleźć sposobu na dobrze ustawioną taktycznie Rumunię, a ta nie zamierzała poprzestać na dwóch trafieniach. W 57. minucie z bliska piłkę w siatce umieścił Denis Dragus. Zagrywał nie kto inny jak wspomniany już wcześniej Man.

Obraz gry do końca już się nie zmienił. Rumuni kontrolowali przebieg wydarzeń, a Ukraińcy bezskutecznie próbowali zbliżyć się do bramki bronionej przez Florina Nitę.

Taktyka Iordenescu polegająca na konsekwentnej grze w obronie i błyskawicznych kontratakach przyniosła powodzenie. Ukraina próbowała, ale nie potrafiła znaleźć sposobu na uważnych w obronie przeciwników.

RumuniaUkraina 3:0
1:0 – Stanciu
2:0 – R. Marin
3:0 – Dragus

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL