Krajowa Liga Żużlowa bez Krakowa. Szokujące informacje potwierdzone pięć dni przed startem ligi.
Najczarniejszy scenariusz stał się faktem. Speedway Kraków nie przystąpi do rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej. Okazuje się, że jeszcze jeden klub z Małopolski może mieć niemałe kłopoty. Władze ligi nie mają zamiaru czekać i poczyniły pewne zmiany w formacie rozgrywek.
Tyle miesięcy czekania i wszystko zakończyło się tragicznie. Krakowski klub nie dysponuje odpowiednimi środkami, żeby objechać cały sezon bez problemów. Mówi się, że aktualny ich budżet wynosił 1,1 miliona złotych. Żeby dopiąć budżet, brakowało im około 700 tysięcy złotych. Władze klubu nie chciały popełnić błędów swoich poprzedników, dla których wycofanie się z ligi byłoby korzystniejsze. Warkot silników, jednak w Krakowie usłyszymy. 1 kwietnia odbędzie się turniej o Puchar Prezydenta Miasta Kraków. Pojadą w nim m.in. Nicki Pedersen, David Bellego, Mateusz Szczepaniak, Adrian Cyfer. Oprócz tego w zamian za brak ligowego ściągania PZM ma zorganizować kilka turniejów rangi Mistrzostw Polski. Ma to pomóc w faktycznym odbudowie Wandy Kraków, która swój powrót przewiduje w następnym roku.
Link do oficjalnego komunikatu Speedway Kraków:
https://www.facebook.com/share/p/hEdJu6xnzoDjZWqG/
Kolorowo nie jest w Tarnowie. Mimo tego, że ogłosili 15 marca swój udział w Krajowej Lidze Żużlowej to dzisiaj niektóre osoby ze środowiska klubu i nie tylko mówiły o kolejnych problemach Unii Tarnów. Wszystko ma się wyjaśnić w przeciągu dwóch dni. Jaskółkom najprawdopodobniej brakuje połowy budżetu, żeby nie mieć większych problemów w trakcie sezonu. Jest to spora dziura w budżecie, na której załatanie nie ma zbyt wiele czasu.
Wiele czasu nie chciały czekać również władze KLŻ. Wdrożony ma zostać plan B. Pierwsza kolejka pozostanie bez zmian, jednak w terminarzu ulegną zmiany. Format Play-offów również będzie inny. W najważniejszej fazie sezonu pojadą cztery zespoły, a nie sześć tak jak na początku zakładano.
– Chcieliśmy zamknąć ten temat wcześniej, ale życie często płata figle i pisze inne scenariusze od tych oczekiwanych. Mimo wszystko nie żałujemy. Czekaliśmy długo, wierząc w to, że drużyna z Krakowa wystąpi i będziemy mieć siedem drużyn w Krajowej Lidze Żużlowej. Klub złożył dokumenty licencyjne, ale nie miał wystarczających gwarancji sponsorów, a my dłużej nie mogliśmy odwlekać sprawy, bo już za kilka dni rusza liga – mówi przewodniczący GKSŻ Ireneusz Igielski.
– Zapewniam, że cały PZM, w tym GKSŻ i Biuro Sportu dołożyły wszelkich starań, by drużyna z Krakowa pojechał w lidze. Uważaliśmy, że tego wymaga interes żużla, dlatego klub mógł liczyć na naszą pomoc o każdej porze. Dlatego też daliśmy drugiej stronie tak dużo czasu. Walczyliśmy o ten ośrodek z całych sił i dziś bardzo żałujemy, że to nie wyszło – dodaje szef żużla w związku.
Opublikuj komentarz