Krzysztof Ratajski awansuje do drugiej rundy World Series Finals. Musiał się trochę napracować.
Wykonał zadanie które po prostu musiał wykonać. Polski orzeł pokonał Daniela Klose 6:3. W drugiej rundzie Ratajski zagra z rozstawionym numerem osiem, Luk’iem Humphries’em.
Lekkie problemy miał Krzysztofa Ratajski na początku meczu z których się wyratował. Niemiec zaczął grę od wygrania pierwszego lega kończąc go zejściem z 128 punktów. 18-T20-Bull, taką sekwencyjną zakończył tego lega. W drugim legu Rataj nie dał rady zakończyć lega z 108 punktów co wykorzystał Klose. Niemiecki darter wygrał drugiego lega kończąc go przez double 16. Kolejnego lega Ratajski dominował na dystansie i skończył go na double 8. Klose miał szansę na trzeciego lega z rzędu na swoim koncie, ale nie wykorzystał okazji. Coraz bardziej było widać że Rataj powoli się budzi. Czwartego lega zagrał świetnie zdobywając 311 punktów po sześciu lotkach. Klose nie odstawał i również grał na bardzo dobrym poziomie co trochę nas niepokoiło. Ratajski dał radę wygrać tą partię rzucając cztery lotki na podwójne. Piątego lega Ratajski mógł zakończyć świetnie schodząc z 124 punktów. Niestety Polak pomylił się na potrójnej 11. Klose nie wykorzystał kolejnej szansy, którą dostał i pomylił się nie trafiając w singlowej 12. Ratajski będąc ustawionym na topie trafił pierwszą lotką i mógł zapisać sobie trzeciego wygranego lega z rzędu na swoim koncie. Piątego lega Ratajski skończył bardzo dziwnie, ale skuteczni. Przy 69 punktach zamiast rzucając na singlową 19, rzucił na singlową 17, później na singlową 20, żeby ustawić zakończenie lega na podwójną 16. Udało się Krzysztofowi trafić bardzo ważną lotkę, która dała mu prowadzenie 4:2. Kolorowo jednak już tak nie było i seria czterech zwycięskich legów z rzędu się skończyła. W siódmym legu Klose wykorzystał szansę, którą dostał i zbliżył się wynikiem do Ratajskiego. Siódmy leg pokazał, że Ratajski ma chłodną głowę i zakończył lega Szanghajem, czyli zakończeniem lega z 120 punktów na jednym sektorze trafiając w singla, potrójną i podwójną. Polish Eagle zakończył mecz dominując ostatniego lega, chociaż miał problemy ma double 16. Klose miał rzut na topa, ale lekko spudłował. Ratajski podszedł do tarczy i skończył mecz podwójną 16.
Dobry mecz Ratajskiego na dystansie, ale miał duże problemy na podwójnej 16. Zdecydowanie lepiej rzucał na podwójną 20, którą bardzo pewnie trafiał. Już jutro zagra z Luki’em Humphries’em o ćwierćfinał World Series Finals. Jeżeli Ratajski zagra lepiej na podwójnych to nie będziemy musieli się o nic bać. Ważnym aspektem będzie oczywiście forma Humphriesa na ten mecz. Faworytem jest zdecydowanie Anglik, ale nasz rodak nie jest bez szans. Cały czas żyjemy tym zwycięstwem Ratajskiego w European Tour 11, ale musimy pamiętać, że nie każdy turniej będzie taki ładny i kolorowy.
Jurek Marciniak
Opublikuj komentarz