Kwalifikacje do Australian Open. Chwalińska, Majchrzak, Kaśnikowski – jakie mają szanse na awans?
12 stycznia rozpocznie się pierwszy wielkoszlemowy turniej w tym sezonie, Australian Open. O awans do tych prestiżowych rozgrywek powalczy trójka polskich tenisistów: Maja Chwalińska, Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski. Kto z nich ma największe szanse na udział w turnieju?
Kamil Majchrzak
Polak brał udział w turnieju w Australii czterokrotnie. Niestety, jego występy nie były pozytywne – udało mu się wygrać tylko raz, w 2022 roku, pokonując Andreasa Seppiego. Następnie Majchrzak musiał zmierzyć się z trudniejszym przeciwnikiem – Alexem de Minaurem, rozstawionym z numerem 32. W starciu z Australijczykiem Kamil nie zdołał zdobyć nawet seta i opuścił turniej w niezbyt dobrym nastroju.
Kwalifikacje do tegorocznej edycji Australian Open Majchrzak rozpocznie od starcia z Marco Trungellitim. Argentyńczyk nie jest tenisistą z najwyższej półki, a od dłuższego czasu zmaga się z problemami z zakwalifikowaniem się do turniejów wielkoszlemowych, co jest efektem słabej formy. Obecnie rywalizuje głównie w turniejach rangi Challenger, gdzie nie osiąga znaczących wyników. Dla 28-letniego polskiego tenisisty zwycięstwo w tym meczu powinno być formalnością.
Na kogo Polak może trafić w kolejnych rundach eliminacyjnych? W półfinale może zmierzyć się ze zwycięzcą pary Zachary Svajda – Enzo Coucaud. W tym pojedynku trudno wskazać wyraźnego faworyta. Coucaud ma momenty, w których potrafi grać bardzo dobrze na twardej nawierzchni, ale nie potrafi utrzymać tej formy przez dłuższy czas. Svajda z kolei nigdy nie wystąpił na Australian Open, jednak w przeszłości pokonywał na kortach twardych Bena Sheltona.
W finale kwalifikacji Majchrzak potencjalnie może zmierzyć się z Billym Harrisem. Brytyjczyk ostatnio postawił trudne warunki Hubertowi Hurkaczowi podczas United Cup, ale nie jest to zawodnik, który mógłby przestraszyć Majchrzaka. Drabinka nie należy do najcięższych, więc awans powinien być w zasięgu Polaka i nie powinien sprawić większych trudności.
Maks Kaśnikowski
Utalentowany, młody polski tenisista w pierwszej rundzie eliminacji zmierzy się z Viliusem Gaubasem. Litwin ma podobny poziom umiejętności do Maksa, co sprawia, że spotkanie zapowiada się na zacięte. W kolejnym etapie potencjalny przeciwnik Polaka, nie będzie należał do najłatwiejszych. Hugo Dellien w ostatnich latach dość często awansował do turnieju w Australii. Z kolei Maximilian Marterer w najlepszych latach kariery prezentował się bardzo dobrze na twardej nawierzchni, a wciąż jest w stanie pokazać część swojego dawnego poziomu na korcie. Jeżeli Kaśnikowski awansuje do finału, najprawdopodobniej zmierzy się z Laslo Djere, rozstawionym z numerem 10, który jest faworytem tej części drabinki.
Maja Chwalińska
Opublikuj komentarz