Legendarny tor i deszczowe prognozy – czas na GP Monako!
Po odwołaniu wyścigu na Imoli w zeszłym tygodniu, Formuła 1 wraca do ścigania. Co czeka nas na ulicach księstwa Monako?
Fani królowej sportów motorowych z pewnością nie mogli się już doczekać ponownego wyjazdu na tor ich ulubionych kierowców za sterami swoich bolidów. Na szczęście, po dwutygodniowej przerwie i anulowaniu GP Emilii-Romagnii, F1 powraca, dodatkowo na najbardziej charakterystyczny dla siebie tor.
Mowa oczywiście o ulicznym torze wijącym się wzdłuż wybrzeży Monako. 19 zakrętów, ponad 3 kilometry, jedna strefa DRS i otaczające z każdej strony bandy, które powodują uszkodzenia nawet przy nawet najmniejszym kontakcie. Grand Prix Monako może nigdy nie obfituje w wiele manewrów wyprzedzania, ale jest jednym z najbardziej wymagających wyścigów i tylko najlepsi kierowcy na świecie są w stanie złożyć na tym torze bezbłędne kółko.
Takim z pewnością jest Max Verstappen, i to właśnie w Holendrze upatrywałbym faworyta do zwycięstwa w niedzielnym wyścigu. Dwukrotny mistrz świata już niejednokrotnie pokazywał na tym torze swoje umiejętności, chociażby triumfując tutaj w 2021 roku.
Drugim pewniakiem do zajęcia czołowej lokaty jest drugi z kierowców Red Bulla, Sergio Perez. “Król torów ulicznych”, bo taki przydomek nadano Meksykaninowi, nie jest przypadkowy. Popularny Checo wiele razy udowadniał swoją klasę na ulicach Arabii Saudyjskiej, Azerbejdżanu czy Singapuru. Otaczające go bandy tak jakby dodawały mu skrzydeł, dlatego świetna dyspozycja Pereza nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem.
Na nieco więcej szczęścia niż w ostatnich latach liczy bez wątpienia Charles Leclerc. Monakijczyk w swoim domowym wyścigu nie ma po prostu szczęścia – każdy jego występ jest okraszony awarią lub indywidualnym błędem. Warto nadmienić, że kierowca Ferrari jeszcze nigdy nie ukończył pełnego wyścigu o GP Monako (w 2022 dystans wyścigu był skrócony).
Fani Formuły 1 z niecierpliwością wypatrują już piątkowych sesji treningowych, a w przerwie warto rzucić okiem na serie towarzyszące. W ten weekend jest to Formuła 2 – przedsionek F1 – oraz Formuła 3, w której występuje Polak, Piotr Wiśnicki, liczący na pierwszą zdobycz punktową w tym sezonie.
Piotr Jarząbek
Opublikuj komentarz