Legia Warszawa pewnie pokonała Ruch Chorzów!
Po sześciu latach przerwy ponownie zmierzyły się ze sobą Legia Warszawa i Ruch Chorzów! W 55 w historii starciu Legii i Ruchu zwyciężyli wicemistrzowie Polski 3:0. Przez większość spotkania nie pozostawili złudzeń beniaminkowi, który na dodatek blisko 70 minut grał w dziesiątkę.
Zarówno Legia jak i Ruch swoje ostatnie mecze wygrali. Gospodarze pokonali Ordabasy Szymkent 3:2 w II rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy, z kolei beniaminek ograł 2:0 ŁKS Łódź w 2 kolejce Ekstraklasy. Na papierze Legia była zdecydowanym faworytem tego spotkania, jednak przez pierwsze 15 minut nie było to widoczne na boisku. Co prawda Marc Gual oddał groźny strzał w 5 minucie tuż obok bramki, lecz to pod bramką Kacpra Tobiasza działo się wtedy więcej. Najlepszą okazję w tej części spotkania miał Filip Starzyński, kiedy w 12 minucie zdecydował się na strzał bezpośrednio z rzutu wolnego z boku boiska, jednak piłka uderzyła w poprzeczkę.
Kolejne 75 minut spotkania upłynęło pod znakiem dominacji Legionistów. Najpierw w 18 minucie Paweł Wszołek posłał świetne podanie po ziemi wzdłuż boiska, które beznadziejnie przyjął Maciej Rosołek i zamiast w bramkę uderzył piłkę w bok. Całe szczęście biegł tam Marc Gual i strzelił gola z ostrego kąta. Wydawało się że podczas zagrania Rosołka Hiszpan był na spalonym, jednak sędziowie VAR nie dopatrzyli się ofsajdu. Po pięciu minutach Legia wyprowadziła kolejną świetną akcję, a Marc Gual wychodził na sam na sam z bramkarzem Ruchu, Jakubem Bieleckim. Jednak Konrad Kasolik storpedował tą akcję popychając zawodnika Legii, za co dostał czerwoną kartkę. Po tym osłabieniu podopieczni Jarosława Skrobacza już się nie podnieśli do końca meczu.
W 27 minucie blisko podwyższenia prowadzenia był Radovan Pankov, jednak bramkarz Ruchu sparował jego główkę na słupek i poprzeczkę. Co nie udało się Pankovowi, udało się Pekhartowi. W 43 minucie Jurgen Celhaka strzelił zza pola karnego w bramkarza, jednak temu wypadła piłka z rąk, co bezlitośnie wykorzystał czeski napastnik, zdobywając już szóstego gola w tym sezonie dla Legii.
W drugiej połowie obserwowaliśmy znacznie mniej akcji. Legia kontrolowała grę i nie dopuszczała przeciwników do sytuacji podbramkowych, oszczędzając jednocześnie siły na czwartkowy mecz z Austrią Wiedeń w eliminacjach do LKE. Mimo tego Legia stworzyła dwie okazje do strzelenia trzeciego gola w meczu. W 56 minucie Ernest Muci ruszył z kontrą, ale jego strzał zza pola karnego przeleciał obok bramki. Większą skutecznością wykazał się Josue, który w 68 minucie, po asyście Rosołka, uderzył idealnie w prawy dolny róg bramki i dał Legionistom trzybramkowe prowadzenie. W samej końcówce meczu mieliśmy jeszcze dwie ciekawe sytuacje. Najpierw, w 89 minucie, Daniel Szczepan minął dryblingiem trzech obrońców Legii, a następnie oddał strzał tuż nad poprzeczką. Minutę później Bartosz Kapustka mocno uderzył z kilku metrów, ale prosto w bramkarza. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:0.
Aktualnie Legia zajmuje 3 miejsce w tabeli z kompletem punktów po dwóch meczach. Przed nią są tylko Lech Poznań i Zagłębie Lubin z jednym punktem przewagi oraz jednym rozegranym meczem więcej. Warto zauważyć, że drużyna ze stolicy Polski jako jedyna nie straciła jeszcze gola. Następny mecz ligowy zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Z kolei Ruch Chorzów zajmuje 11 miejsce z dorobkiem trzech punktów. Kolejne spotkanie beniaminek zagra w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań.
Bartłomiej Chyła
Opublikuj komentarz