Leon Madsen wygrał Grand Prix w ojczyźnie!

Pod nieobecność czterech uczestników cyklu Grand Prix (Zmarzlik, Janowski, Thomsen, Woffinden), Leon Madsen wygrał rundę Mistrzostw Świata w Vojens. Przerwał tym samym 8-letnią niemoc Duńczyków w domowej rundzie Grand Prix. Obok niego na podium stanęli Fredrik Lindgren oraz Jack Holder. Zawody upłynęły pod znakiem śliskich łuków, na których dosyć często bez kontaktu z rywalem upadali żużlowcy, oraz wielu sensacyjnych wyników, na czele z tym Madsa Hansena.

Źródło grafiki: Speedway Grand Prix / Facebook

Pierwsza seria startów wyjątkowo nie przyniosła emocji kibicom; kolejno Leon Madsen, Jack Holder, Mikkel Michelsen oraz Robert Lambert wygrali swoje starty odjeżdżając rywalom po pierwszym łuku. Ciekawą walkę stoczyli w 4 biegu Fredrik Lindgren i Max Fricke o drugie miejsce, z której zwycięsko wyszedł Szwed. Warto też wspomnieć o upadku Jana Kvecha na pierwszym okrążeniu w 1 biegu.

W biegu 5 mieliśmy do czynienia z karambolem spowodowanym przez Jasona Doyla. Australijczyk źle wjechał w pierwszy łuk drugiego okrążenia przez co zahaczył o tylne koło Fredrika Lindgrena. Oba upadki wyglądały poważnie, jednak Lindgrenowi ostatecznie nic się nie stało, choć przeleciał przez motocykl. Znacznie gorzej było z Jasonem Doylem, który został jeszcze dodatkowo przygnieciony przez motocykl Szweda. Zawodnika zabrała karetka do szpitala, przez co nie brał udziału w dalszej części zawodów. W kolejnym biegu świetnie wystartował Rasmus Jensen, ale na dystansie został wyprzedzony przez wszystkich rywali. Siódmy bieg był zdecydowanie jednym z najbardziej emocjnonujących biegów dzisiejszego dnia w Vojens. Mads Hansen, Jan Kvech oraz Andrzej Lebiediew stoczyli pasjonującą walkę, w czasie której cały czas byli blisko siebie. Ostatecznie wygrał Duńczyk dzięki niewiarygodnie szybko przejechanej przeciwległej prostej pierwszego okrążenia. Pod koniec wyścigu o drugie miejsce walczyli Kvech z Lebiediewiem. Łotysz wygrał tę walkę dzięki zepchnięciu rywala w bandę tuż przed metą.

Trzecią serię zaczęliśmy od dobrego startu Kaia Huckenbecka, który wykorzystał zamieszanie między Jensenem i Dudkiem, i w konsekwencji zajął drugie miejsce, tuż za Maxem Frickiem. 10 bieg działo się bardzo dużo. Najpierw Benjamin Basso niesamowicie wystartował i prowadził w wyścigu przez ponad 3 okrążenia. Na czwartym kółku Martin Vaculik wyprzedził wszystkich rywali i wygrał wyścig, a na ostatnim łuku w Basso wpadł Andrzej Lebiediew. Obaj zawodnicy z impetem upadli na tor, lecz na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. Kolejny wyścig był już spokojniejszy, a Dan Bewley wygrał go po imponującej jeździe tuż przy bandzie. W biegu 12 wygrał Leon Madsen, ale uwagę kibiców skupił Mads Hansen. Zajął drugie miejsce po perfekcyjnej jeździe defensywnej przed Lindgrenem i Michelsenem, nie popełniając ani jednego niesuczciwego ruchu.

Bieg 13 pewnie wygrał Robert Lambert, ale o drugie miejsce do końca walczyli Mads Hansen i Kim Nilsson. Ostatecznie 2 punkty zdobył zawodnik gospodarzy, ale miał dużo większe problemy niż w drugiej serii. W biegu 14 znowu kibice obejrzeli ciekawą rywalizację o drugie miejsce, a tym razem Jack Holder pokonał Martina Vaculika. W kolejnym biegu Mikkel Michelsen słabo wystartował, lecz na dystansie był bardzo szybki. Wystarczyło to na Basso oraz Kvecha, ale Max Fricke już utrzymał swoją pozycję. Na koniec czwartej serii startów przebudził się Rasmus Jensen, od początku do końca prowadził w biegu 16.

Ostatnią serię fazy zasadniczej rozpoczęliśmy od upadku Lebiediewa oraz wygranej Holdera. Co prawda, w powtórce najlepiej wystartował Kai Huckenbeck, ale stracił pozycje na rzecz wspomnianego Holdera oraz Michelsena. W biegu 18 mieliśmy niecodzienny zbieg okoliczności. W trakcie drugiego okrążenia, na dwóch różnych łukach wpadali w poślizg Martin Vaculik oraz Max Fricke. Obaj zawodnicy zostali wykluczeni z powtórki, którą pewnie wygrał Bewley. W przedostatnim biegu najlepiej wystartował Kim Nilsson, ale ostatecznie wygrał Fredrik Lindgren po imponującym ataku zza Nilssona oraz Jana Kvecha na prostej startowej po pierwszym okrążeniu. Z kolei w ostatnim biegu tej fazy Robert Lambert wygrał bieg z taką szybkością, że aż w pewnych momentach Brytyjczyk miał problemy z zapanowaniem nad nią.

W pierwszym półfinale najlepiej pojechał Fredrik Lindgren, a drugie miejsce zajął Robert Lambert, choć początkowo nie był taki szybki. Zawodnik Apatora Toruń został z tyłu po starcie i musiał gonić drugiego wtedy Mikkela Michelsena, ten jednak pogubił się w połowie wyścigu i stracił miejsce premiowane awansem. Daleko z tyłu pozostała rewelacja dzisiejszych zawodów, czyli Mads Hansen. Drugi półfinał również padł łupem żużlowca Motoru Lublin, tym razem był to Jack Holder. Ostatni do finału załapał się Leon Madsen dzięki imponującej szarży, po której wyprzedził Fricka. W finale najlepiej wystartował Fredrik Lindgren, a za nim Leon Madsen. Duńczyk próbował wyprzedzić rywala i w końcu udało mu się to na pierwszym łuku ostatniego okrążenia. Leon Madsen został dzięki temu zwycięzcą rundy Grand Prix Danii, a publika na stadionie w Vojens wpadła w euforię. Powiewały tysiące czerwonych flag z białym krzyżem nordyckim, a sam Madsen po biegu cieszył się z kibicami na torze.

Z całą pewnością duńscy kibice mogą być szczęśliwi po tych zawodach. Po raz pierwszy od 2015 roku Duńczyk wygrywa GP Danii; ostatni tego wyczynu dokonał Peter Kildemand. Do tego kolejnych dwóch Duńczyków, Mikkel Michelsen oraz Mads Hansen awansowali do półfinału. Mads Hansen to jeden z dwóch beneficjentów dyskwalifikacji Bartosza Zmarzlika, ponieważ w tym turnieju miał być początkowo pierwszym rezerwowym. Na braku Mistrza Świata skorzystał także Fredrik Lindgren, który zajmując drugie miejsce, zbliżył się do Zmarzlika na 6 punktów. Czeka nas więc emocjonująca batalia o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata 30 września w Toruniu. Na drugim biegunie znalazł się Patryk Dudek, który zdobył ledwie 3 punkty i, nie licząc kontuzjowanego Doyla, był dzisiaj najgorszym stałym uczestnikiem cyklu GP. Niewykluczone, że runda w Toruniu będzie jego ostatnią na co najmniej rok, ponieważ są niewielkie szanse na przyznanie dzikiej karty na przyszłoroczny cykl Dudkowi.

KLASYFIKACJA ZAWODÓW:
1 Leon Madsen (3,2,3,2,0,2,3) – 15p
2 Fredrik Lindgren (2,2,1,3,3,3,2) – 16p
3 Jack Holder (3,3,1,2,3,3,1) – 16p
4 Robert Lambert (3,2,2,3,3,2,0) – 15p
5 Dan Bewley (2,3,3,0,3,1) – 12p
6 Mikkel Michelsen (3,3,0,2,2,1) – 11p
7 Mads Hansen (1,3,2,2,2,0) – 10p
8 Max Fricke (1,0,3,3,w,d) – 7p
9 Martin Vaculik (2,0,3,1,w) – 6p
10 Kim Nilsson (1,1,1,1,2) – 6p
11 Rasmus Jensen (0,1,w,3,1) – 5p
12 Kai Huckenbeck (1,1,2,0,1) – 5p
13 Patryk Dudek (0,0,1,0,2) – 3p
14 Benjamin Basso (2,0,1) – 3p
15 Andrzej Lebiediew (0,2,w,1,w) – 3p
16 Jason Doyle (2,w,-,-,-) – 2p
17 Jan Kvech (u,1,0,1,0) – 2p

KLASYFIKACJA GENERALNA CYKLU GP:
1 Bartosz Zmarzlik – 138p
2 Fredrik Lindgren – 132p
3 Martin Vaculik – 113p
4 Jack Holder – 113p
5 Dan Bewley – 98p
6 Robert Lambert – 97p
7 Leon Madsen – 95p
8 Jason Doyle – 88p
9 Max Fricke – 74p
10 Tai Woffinden – 64p
11 Patryk Dudek – 62p
12 Mikkel Michelsen – 53p
13 Kim Nilsson – 43p
14 Maciej Janowski – 43p
15 Anders Thomsen – 36p
16 Andrzej Lebiediew – 24p

Bartłomiej Chyła

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL