Lublin stolicą koszykówki 3×3!

Od piątku do niedzieli w przyszłym tygodniu na Placu Zamkowym w Lublinie rozegranych zostanie wiele imprez koszykówki 3×3, na czele z Mistrzostwami Świata u23. Jednak nie zabraknie też rywalizacji na krajowym podwórku oraz tej z udziałem czołowych koszykarzy ulicznych na świecie. 

Grafika: PZKosz.pl

Na pierwszy ogień pójdą w piątek 22 września koszykarki polskich klubów w ramach 3×3 Ligi kobiet. 11 zespołów z Orlen Basket Ligi oraz drużyna złożona z talentów do lat 21 z 1 Ligi zmierzą się o 4 miejsca premiowane awansem do turnieju finałowego w lutym przyszłego roku. Poprzednią edycję wygrały koszykarki Polonii Warszawa, pokonując w finale Energę Toruń. Z kolei brązowy medal przypadł wtedy AZS UMCS Lublin. Również o 4 miejsca w turnieju finałowym w niedzielę oraz w poniedziałek zagrają panowie. Rozgrywki będą trwać tutaj dwa dni, ponieważ zagra nie 12, a 16 zespołów. Niestety w przypadku męskich rozgrywek ten turniej zbiega się czasowo z rozpoczęciem klasycznej ligi koszykarskiej, dlatego nie ujrzymy najlepszych polskich zawodników. Tytułu będzie bronić Legia Warszawa; w zeszłosezonowym finale pokonała GTK Gliwice. Brązowego medalu broni za to Arka Gdynia.

Nieco wcześniej, bo w sobotę rozpocznie się turniej Challenger, w którym najlepsi uliczni koszykarze na świecie będą walczyć o miejsce w turnieju Masters w Abu Dhabi. Polska utworzy dwie drużyny na tą imprezę, warszawską i lubelską. Warszawę reprezentować będą Przemysław Zamojski, Michał Samsonowicz, Adrian Bogucki oraz Szymon Rduch. Będą rozstawieni z numerem 9, a w swojej grupie mają drużynę Antwerpii, głównych faworytów do wygranej całych rozgrywek, a także japońską Utsonomiyę, która zdecydowanie jest w zasięgu naszych reprezentantów. Do fazy ćwierćfinałowej mają awans dwie najlepsze ekipy, dlatego drużyna Warszawy ma na to realne szanse. Gorzej wygląda sytuacja ekipy Lublina, w której zagrają Paweł Pawłowski, Sebastian Wada, Wojciech Leszczyński i Michał Lis. Ich rywalami w fazie grupowej będą serbski Liman oraz szwajcarska Lozanna. Oba zespoły prezentują znacznie wyższy poziom od gospodarzy, dla których ten turniej będzie okazją do zebrania doświadczenia. Oprócz wspomnianych wyżej Antwerpii, Limanu i Lozanny, faworytami do zwycięstwa będą też Pekin, litewski Mariampol, oraz Belgrad. Miejmy nadzieję że w tym gronie namiesza ekipa Warszawy i powalczy o sprawienie niespodzianki, jaką byłby awans do turnieju Masters.

Na koniec zostanie główna impreza, czyli Mistrzostwa Świata do lat 23. Ich organizacja przypadła akurat Lublinowi ze względu na to, że miasto jest w tym roku Europejską Stolicą Młodzieży. Jak zapewniają organizatorzy, w trakcie mistrzostw (27.09-1.10) na kibiców będzie czekać mnóstwo atrakcji na arenie zmagań m.in. konkurs wsadów, turniej koszykówki na wózkach, czy… koncert Cleo. W tych mistrzostwach weźmie udział po 20 zespołów u kobiet jak i u mężczyzn, które zostały podzielone na cztery 5-zespołowe grupy. Dwa najlepsze zespoły w każdej grupie awansują do fazy pucharowej, rozgrywanej w niedzielę 1 października. Polscy koszykarze w składzie Michał Lis, Andrzej Krajewski, Jan Pliszczuk i Michał Kroczak zmierzą się w grupie z Francją, Austrią, Rumunią i Beninem. Tak jak ostatnie dwa zespoły nie powinny sprawić problemów naszym reprezentantom, tak z Francją i Austrią już nie będzie tak łatwo. Prezentują podobny poziom do Polski, jednak w swoim składzie mają zawodników bardziej obeznanych z międzynarodowymi rozgrywkami, co może przeważyć na ich korzyść. Poprzeczka dla naszych reprezentantów jest zawieszona bardzo wysoko, ponieważ w zeszłym roku ich starsi koledzy wygrali te mistrzostwa. Jedynym, który pozostał w kadrze u23 jest Michał Lis i to on będzie liderem Biało-Czerwonych.

Reprezentacja Polski kobiet również nie jest zdecydowanym faworytem do awansu, bo zmierzą się z Grecją, Tunezją, Litwą i Niemcami. To te ostatnie dwa zespoły są zagrożeniem dla Polek. Na papierze Niemki są dużo lepsze i to one powinny wygrać grupę. Litwinki także będą faworytkami w meczu z Polkami, jednak mają w swoim składzie dwie niedoświadczone zawodniczki, co ułatwia zadanie gospodyniom. Wierzymy że Aleksandra Pszczolarska, Bożena Puter, Aleksandra Zięborska i Justyna Rudzka sprawią niespodziankę i wywalczą awans do ćwierćfinału MŚ, co byłoby powtórzeniem ubiegłorocznego wyniku.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL