W styczniu tego roku Maciej Skorża niespodziewanie ogłosił odejście z japońskiej Urawy Red Diamonds, z którą zdobył Azjatycką Ligę Mistrzów. Pokonał w niej pełne gwiazd saudyjskie Al-Hilal. Powodem odejścia 52-latka były sprawy rodzinne.

Odchodząc z Japonii, w której Maciej Skorża był bardzo szanowany, zadeklarował chęć powrotu do Urawy Red Diamonds w przyszłości. Ten moment właśnie nadszedł. Japoński zespół ogłosił tutaj, że gdy tylko były trener Lecha Poznań otrzyma wizę pracowniczą, to wróci na ławkę trenerską zespołu z Kraju Kwitnącej Wiśni.

W międzyczasie na biurku Macieja Skorży pojawiało się kilka innych ofert. Ze swoim byłym trenerem kontaktował się Lech Poznań, który chciał mu zaoferować pracę trenera lub nie do końca określone stanowisko w klubie. Można je określić jako doradcę do spraw sportowych. Z 52-latkiem kontaktowała się także Wisła Kraków, jednak ten temat prawdopodobnie szybko upadł. Nieoficjalnie mówiło się też o klubach z Bliskiego Wschodu. Prawdopodobnie były również kontakty z PZPN-u w sprawie reprezentacji Polski po odejściu Fernando Santosa. Głównymi kandydatami zostali jednak Marek Papszun oraz obecny selekcjoner Michał Probierz. Stało się tak, ponieważ Maciej Skorża prawdopodobnie nie chciał ryzykować odchodząc z zagranicznego klubu, w którym ma silną pozycję na rzecz drużyny w opłakanym stanie, jaką była nasza kadra narodowa. Więcej o tej sytuacji pisaliśmy tutaj.