Marchwiński bohaterem Lecha – Kolejorz wygrywa na otwarcie z Piastem

Lech Poznań pokonał 2:1 Piast Gliwice w 1 kolejce nowego sezonu Ekstraklasy. Wygraną Kolejorzowi zapewniło świetne otwarcie drugiej połowy oraz kapitalny występ Filipa Marchwińskiego. Jednak gospodarze przez większość meczu nie odstawali poziomem gry od ćwierćfinalistów Ligi Konferencji Europy. Zabrakło Piastowi jedynie skuteczności w kluczowych momentach.

Źródło grafiki: Lech Poznań / Facebook

Pierwsze 20 minut spotkania przebiegło dosyć spokojnie. Lech Poznań przez większość czasu rozgrywał piłkę na połowie przeciwnika, ale Piast nie dopuszczał zawodników Kolejorza do dobrych sytuacji. W 13 minucie Ariel Mosór przytrzymywał, a następnie kopnął w kostkę Filipa Marchwińskiego, za co otrzymał żółtą kartkę. Poza tą sytuacją, początek meczu nie przyniósł.

Później inicjatywę przejęli gospodarze, którzy mieli już znacznie więcej dobrych sytuacji. bramkowych. W 25 minucie Alexandros Katranis posłał dośrodkowanie w pole karne Lecha, które po rykoszecie zmieniło lekko tor lotu piłki, co zmyliło Filipa Bednarka. Gdyby Kamil Wilczek szybciej doskoczył do piłki, to mógł łatwo pokonać wtedy bezradnego wtedy Bednarka. 10 minut później również Piast był blisko bramki. Tym razem Grzegorz Tomasiewicz oddał ładne, płaskie uderzenie z woleja, które próbował dobić do bramki Michael Ameyaw, jednak piłka poleciała obok prawego słupka.

Kiedy wydawało się, że do końca pierwszej połowy nie padnie już żaden gol, Joel Pereira fatalnie wybił futbolówkę przy linii końcowej, która zamiast do przodu, poleciała w bok, w kierunku pola karnego, gdzie Bednarek zderzył się Ameyawem w pojedynku powietrznym. Według Szymona Marciniaka, winnym zderzenia był bramkarz Lecha Poznań, toteż podyktował rzut karny dla Piasta. Patryk Dziczek nie pomylił się przy wykonaniu jedenastki i pewnie uderzył w lewy dolny róg bramki Bednarka. Lech chciał szybko odpowiedzieć na stratę gola, ale po dośrodkowaniu Kristoffera Velde, Marchwiński strzelił w słupek.

Źródło grafiki: Piast Gliwice / Facebook

Na drugą połowę podopieczni Johna van den Broma wyszli z bojowym nastawieniem. Już w 46 minucie Lech wyrównał stan gry. Najpierw świetne odebrał piłkę Elias Andersson, potem Joel Pereira posłał przeszywające podanie do Filipa Marchwińskiego, a ten skutecznie uderzył na długi róg bramki. W 54 minucie Frantisek Plach wyjmował piłkę z siatki po raz drugi, po tym jak Kristoffer Velde posłał mocne dośrodkowanie, a Filip Marchwiński wyskoczył ponad obrońców Piasta i strzelił gola głową. Po niecałych 10 minutach drugiej połowy Lech już nadrobił straty z nawiązką!

W dalszej części spotkania przewagę uzyskał Piast. Choć zawodnicy Aleksandara Vukovicia stworzyli sporo okazji na strzelenie gola, żadna ostatecznie bramką się nie zakończyła. W 77 minucie Bednarek źle odbił piłkę po strzale Dziczka, ale Jakub Czerwiński dobił prosto w bramkarza Lecha. W 92 minucie Kamil Wilczek oddał efektowny strzał nożycami, jednak piłka przeleciała nad poprzeczką. Jednak najlepszą sytuację do zdobycia gola miał Arkadiusz Pyrka w 102 minucie. Damian Kądzior posłał wrzutkę na Jakuba Czerwińskiego, ten oddał solidny strzał sparowany przez Bednarka na bok, w kierunku Pyrki. Niestety dla kibiców Piasta, Pyrka przebił kolanem piłkę nad bramką, mimo że stał kilkadziesiąt centymetrów od linii bramkowej. Na szczególną pochwałę w szeregach Piasta zasługuje Serhij Krykun, który wielokrotnie rozpędzał ataki Gliwiczan na lewej stronie boiska.

Piast Gliwice w następnej kolejce pojedzie do Mielca zmierzyć się z miejscową Stalą. Drużyna z Podkarpacia zremisowała w sobotę z Cracovią 2:2. Z kolei przed Lechem Poznań dwa domowe spotkania na przestrzeni następnego tygodnia. W czwartek Kolejorz zmierzy się z Żalgirisem Kowno w II rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy, a w niedzielę ich rywalem będzie Radomiak Radom.

Bartłomiej Chyła

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL