Martin Vaculik drugi raz w tym sezonie wygrywa rundę GP!

Po raz 21 w Cardiff zorganizowana została runda Grand Prix. Od lat miasto to przyciąga fanów speedway’a z całego świata.

Źródło grafiki: speedwaygp / Instagram

Dzisiejsze zawody nie należą do udanych dla gospodarzy. Żaden Brytyjczyk nie dostał się do finału. Najlepszy wynik osiągnął Robert Lambert, który wystąpił w półfinale, ale ostatecznie dojechał do mety na trzeciej pozycji, co wykluczyło go z walki o puchary. Bardzo dobrze zaczął też Tai Woffinden. Jednak 3-krotnemu mistrzowi świata zabrakło szczęścia w swoim czwartym biegu. Stracił panowanie nad motocyklem i upadł. Co prawda opuścił tor o własnych siłach, ale schodząc, trzymał się za bark i chwilę później w wywiadzie poinformował o złamanej ręce. Na pewno Woffinden uda się na szczegółowe badania i już wkrótce dowiemy się, co ze zdrowiem Brytyjczyka. Pamiętajmy, że za tydzień czekają nas rewanże w półfinałach Ekstraligi. Sparta Wrocław, w której barwach jeździ Woffinden, zremisowała w pierwszym meczu z Toruniem. Ewentualna nieobecność Taia może wpłynąć na ostateczny wynik drużyny. Wiadomo – faworytem na swoim domowym torze wciąż będą wrocławianie, ale wszyscy lubimy dodatkowe emocje i niespodzianki.

Na najwyższym stopniu podium stanął Martin Vaculik. W finale już na starcie uciekł swoim rywalom i pewnie jechał po najważniejszą trójkę wieczoru. Jest to drugie zwycięstwo Słowaka w cyklu w tym roku, a siódme w karierze. W klasyfikacji generalnej znajduje się on na trzecim miejscu. Do drugiego Fredrika Lindgrena brakuje mu zaledwie 9 punktów.

Drugie miejsce zajął Jack Holder. Był to pierwszy występ Australijczyka po przerwie spowodowanej kontuzją ręki. Pomiędzy biegami było widać, że Jack wciąż zmaga się z bólem. Jednak mimo tego, do półfinałów wszedł z pierwszego miejsca, wygrywając rundę zasadniczą.

Nie zabrakło na podium także polskiego akcentu. Bartosz Zmarzlik, mimo średnio udanej rundy zasadniczej, dostał się do półfinału. Wygrał go w pięknym stylu i zapewnił sobie udział w finale. Polak na ostatnich metrach czwartego okrążenia wyprzedził minimalnie Fredrika Lindgrena. Zmarzlik na ten moment jest już pewny co najmniej brązowego medalu IMŚ. Coraz bliżej do przypieczętowania następnego, czwartego już w karierze, tytułu Mistrza Świata.

Kolejny słaby występ Macieja Janowskiego. Zajął on 14 miejsce z dorobkiem wynoszącym zaledwie 6 punktów. Dużo osób zastanawia się, czy zobaczymy Magica w cyklu w przyszłym roku. Już wiadomo, że nie znajdzie się on w pierwszej szóstce, więc jedyną szansą dla Polaka jest przyznanie Dzikiej Karty.

Wyniki:

1. Martin Vaculik – (2,2,2,0,3,2,3) 14
2. Jack Holder – (1,3,2,3,3,2,2) 16
3. Bartosz Zmarzlik – (2,1,2,2,1,3,1) 12
4. Fredrik Lindgren – (w,3,2,2,2,3,0) 12
5. Robert Lambert – (1,1,3,3,3,1) 12
6. Kim Nilsson – (3,1,1,2,1,1) 9
7. Patryk Dudek – (0,2,3,3,0,0) 8
8. Max Fricke – (1,3,3,0,1,0) 8
9. Daniel Bewley – (0,3,1,3,t) 7
10. Andrzej Lebiediew – (2,0,1,1,3) 7
11. Jason Doyle – (2,2,w,1,2) 7
12. Mikkel Michelsen – (3,1,0,0,2) 6
13. Tai Woffinden – (3,2,1,w,-) 6
14. Maciej Janowski – (1,0,3,1,1) 6
15. Leon Madsen – (3,0,0,2,0) 5
16. Steve Worrall – (0,0,0,1,2) 5
17. Anders Rowe – (d) 0
18. Jason Edwards – (0) 0

Martyna Drużba

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL