Maryna Gąsienica-Daniel zaczyna nowy sezon.
Maryna Gąsienica-Daniel zaczyna nowy sezon. Polka nie ukrywa woli rewanżu za niezbyt udany sezon 2023/2024. Celem jest powrót do czołówki slalomu giganta, i wywalczenie pierwszego w karierze miejsca na Podium Pucharu Świata.
Rozbudzone nadzieje
Począwszy od sezonu 2020/2021 Maryna regularnie znajdowała się w pierwszej dziesiątce giganta. Kilka razy było blisko podium, także na Olimpiadzie w Pekinie i Mistrzostwach Świata. Być może Polka wywierała na siebie zbyt dużą presję. Z przyjemnością oglądało się jednak je dobrą technicznie, a przy tym ryzykowną jazdę. Po wielu latach mieliśmy alpejkę w światowej czołówce.
Kryzys
W poprzednim sezonie Maryna ani razu nie znalazła się w czołowej dziesiątce i jak mówiła w szczerym wywiadzie dla Eurosportu głównym powodem były nieporozumienia w sztabie. Maryna Gąsienica-Daniel przewietrzyła jednak współpracujący z nią zespół, i otwarcie mówi, że znów chce się bić o najwyższe cela i wyrównać, a nawet poprawić wyniki z lat 2020-2023.
Odbudowa
Wiemy na jak dobrą jazdę stać Polkę. Oczywiście musi konkurować z zawodniczkami z krajów z rozwiniętą infrastrukturą i wielkimi nakładami na narciarstwo alpejskie. W poprzednim sezonie czołówkę gigancistek stanowiły Laura Gut-Behrami ze Szwajcarii, Włoszka Federica Brignone, Szwedka Sarah Hector, czy Nowozelandka Alice Robinson. Nie można zapominać o faworytkach całego Pucharu Świata ; Amerykance Schifrrin i Słowaczce Petrze Vlhovej. Maryna Gąsienica-Daniel ma jednak ogromny talent, a przy tym jest stuprocentową profesjonalistką. Wierzymy, że znów powalczy z najlepszymi. Inauguracja już w Sobotę w Soelden w Austrii.
Opublikuj komentarz