Mateusz Augustyniak jednak nie w Puszczy

Mateusz Augustyniak

Puszcza Niepołomice testowała graczy z niższych Lig, w tym uczestnika Socca World Cup Norberta Jaszczaka, i asa IV-ligowej Ząbkovii Mateusz Augustyniak. Ostatecznie żaden z tych graczy nie trafił do „Żubrów”, ale pomysł należy docenić

Nie bać się oryginalności

Tomasz Tułacz i jego sztab nie boją się oryginalności. Przeczesują rozmaite kierunki w poszukiwaniu nowych zawodników. Nie bali się wybierać kierunku tak egzotycznego jak Mołdawia i trafili znakomicie (Craciun i Revenco). Jak jednak mówił trener po ostatnim spotkaniu Jesieni przeciwko Jagielloni najlepiej byłoby postawić na polskich piłkarzy. A jako, że Ci są ogólnie dość drodzy władze klubu oraz sztab wpadły na oryginalny pomysł poszukania w Ligach niższych niż czwarty poziom.

Mówi się, że do 3 Ligi włączenie różnice między piłkarzami nie są tak duże, i nawet w przypadku meczów Pucharu Polski ciężko przewidzieć wynik ; co pokazują tegoroczne wyniki Sandecji czy Unii Skierniewice. Jednak poniżej III Ligi poziom jest już bardziej amatorski. Mimo to Puszcza spróbowała dając szansę na przykład gwieździe Socca World Cup Norbertowi Jaszczakowi.

To ciągle może być brylant ; Mateusz Augustyniak

Prawdziwym brylantem miał być Mateusz Augystyniak z Ząbkovii. O zawodniku zrobiło się głośno po wpisie jaki opublikował dziennikarz Krzysztof Stanowski po spotkaniu KTS Weszło- Ząbkovia wygranym przez Ząbkovie 3:1. Zdaniem dziennikarza Liga Mazowiecka jest pełna dobrze zarządzanych klubów i byłych gwiazd Ekstraklasy i 1 Ligi, a nawet reprezentacji, a tymczasem polskie kluby zamiast dać szansę zawodnikom takim jak Augystyniak, którzy regularnie zdobywają w niej po 40 bramek, sprowadzają turystów zza granicy. Puszcza spróbowała.

Augustyniak w czasie 8- dniowych testów, które stały się medialną sensacją zdobył nawet bramkę przeciwko słowackiej Lublavie. Mimo to nie pojedzie z drużyną do Turcji. Trener Tułacz uznał, że po prostu profil zawodnika nie do końca pasuje do zespołu. Mateusz Augustyniak to taki typowy „lis pola karnego”, tymczasem Niepołomiczanie szukają zawodnika, który będzie wyróżniał się w pressingu i kreacji. Ale nie wszystkie drogi zamknięte i jak mówi opiekun „Żubrów” ten zawodnik spokojnie może sobie poradzić minimum na poziomie 1 Ligi.

Puszczę doceńmy więc za odwagę, a niech ta historia stanie się zachętą aby skauci nie bali się ruszyć w teren i poszukać zdolnych zawodników. A może na polskich boiskach pojawią się przysłowiowe „zastępy Augystyniaków”.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL