Między nami Pirenejczykami. Hiszpania gra z Francją o wielki finał.

Euro 2024 powoli przechodzi już do historii. Przed nami trzy ostatnie starcia – wszystkie o medale. Tym bardziej jasne jest, że emocje związane z nadchodzącymi pojedynkami osiągają maksymalną temperaturę. We wtorkowy wieczór będziemy przyglądać się uważnie zmaganiom sąsiadów, Francuzów z Hiszpanami, których mimo geograficznej odległości gór, dzisiaj nie będzie dzielić nic na boisku. Szykuje się prawdziwa corrida…

Federacja Hiszpańska – X

¡Olé!

Olé! Tak mogła zawołać „La Furia Roja” po każdym z meczów na trwającym Euro. Hiszpania, która wciąż jest rewelacją trwającego czempionatu, wydaje się zmierzać po sam Puchar. Dotychczas, zwycięzcy sprzed 12 lat suchą stopą przeszli przez fazę grupową, nie tracąc żadnej bramki. W strefie pucharowej radzą sobie równie wyśmienicie. 5 zwycięstw, 11 trafień i zaledwie 2 wpuszczone gole. Z takim „turniejowym CV” posada zwycięzcy turnieju wydaje się być na wyciągnięcie ręki.

Futbol hiszpański odradza się na nowo. Jak twierdzi sam Luis De La Fuente, Hiszpania rozliczyła się z przeszłością. Inaczej, oznacza to koniec budowania głównej reprezentacji na wzór tej z 2010 roku. Ekipa która pojechała na Euro to klarowna mieszanka doświadczenia z młodością. Skutkiem tego mixu jest trwająca wspaniała kampania Hiszpanów.

Federacja Hiszpańska – X

Selekcjoner „La Furia Roja” mógł dotychczas bez większych problemów rotować składem. Szeroka ławka z wieloma jakościowymi zawodnikami zapewniała spokój na wypadek ewentualnych absencji. Dzisiaj De La Fuente ma jednak większy problem, ponieważ z gry wypada dwóch kluczowych graczy podstawowej układanki. Mecz z Niemcami skończył się dla Pedriego kontuzją w 8. minucie, natomiast drugi nieobecny, Dani Carvajal, również przedwcześnie opuścił murawę. Jego udział w piątkowym spotkaniu dobiegł końca przez faul, drugą żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną, i zawieszenie na mecz półfinałowy.

Głównymi liderami Hiszpanów przeciwko Francuzom będzie prawdopodobnie genialne trio środka pola Olmo – Rodri – Ruiz.

Czy Hiszpanie „wsadzą Francuzów na byka”?

Vive la France!

Francuzi przed półfinałem odczuwają stan umiarkowanej euforii. W końcu upragniony finał jest tak blisko, ale gra „Les Belus” podczas mistrzostw w Niemczech nie jest zbyt porywająca. Obawy są jasne i uzasadnione. Zaledwie jedno zwycięstwo w grupie, niemrawy mecz z Belgią zakończony uśmiechem losu i nudny nieatrakcyjny dla oka bój z Portugalczykami, który w karnych udało się dociągnąć do happy-endu. Do tego najbardzej druzgocąca statystka – brak ani jednej bramki strzelonej z gry. Czy tak miała wyglądać Francja na Euro? Deschamps słusznie twiedzi: „Brakuje nam skuteczności”. Czy Francja obudzi się zanim hiszpański ekspres obnaży ich braki?

Może wcale nie jest tak ponuro jak wyglada. Zawodnicy znad Sekwany wciąż są niepokonani na niemieckich boiskach, a ich defensywa kapitulowała zaledwie jednokrotnie. Był to mecz z … Polską i bramka Roberta Lewandowskiego z rzutu karnego. Maksymalny pragmatyzm w ataku i skuteczna obrona. Jak twiedzi stara zasada dobrej calcio, to właśnie dzięki skutecznej defensywie wygrywa się turnieje. Jak będzie dzisiaj?

Federacja Francuska – X

Kolejny matchday, kolejna maska Mbappe. Nie chodzi tu o humory kapitana Francuzów, a dosłownie – o maskę ochronną, którą Mbappe zakłada od czasu meczu przeciwko Polsce. Ponoć jak twierdzi sam zawodnik Realu, maska utrudnia mu grę w stopniu znacznym. Ogranicza widoczność, blokuje pot z twarzy i często uciska zbyt mocno. Jedną z wymówek dla słabej gry Mbappe była nawet … sytuacja polityczna we Francji. Parafrazując jednak znane przysłowie „nie samym Mbappe Francja żyje”. Reszta ofensywy ma podobne problemy. Podczas ostatniego meczu z Portugalczykami pojawiło się jednak światełko w tunelu. Ousmane Dembele wchodząc pod koniec spotkania z ławki został piłkarzem meczu. Jego świetna postawa pociągnęła Francuzów do ataku, i kto wie czy nie dała samych karnych, które zakończyły się awansem „Les Bleus”

Turnieje i puchary to taki niewdzięczny grunt, na którym wystarczy jeden niepewny ruch aby wylecieć z gry o zwycięstwo. Dzisiejszy pojedynek ma wyraźnego faworyta – Hiszpanię. Jeszcze miesiąc temu prawdziwą herezją okazałoby się wskazywanie na ekipę De La Fuente jako potencjalnego zwycięzcę czempionatu. Sytuacja zmienia się jednak diametralnie i tak jak Hiszpania urosła podczas turnieju, tak Francja się prawdopodobnie skurczyła. Czy potwór wstanie z kolan? Może jednak reprezentacja Królestwa weźmie co królewskie? Czekamy na prawdziwą corridę w półfinale Euro 2024!

projekt i realizacja: GRAFFY.PL