Pierwsza kolejka młodzieżowych mistrzostw Ameryki Południowej za nami. Która drużyna zaskoczyła wszystkich, a kto spisał się poniżej oczekiwań?
Historia turnieju, a także obecni uczestnicy – jak to wygląda?
W czwartek 23 stycznia o godzinie 22 polskiego czasu rozpoczęły się mistrzostwa Ameryki Południowej do lat 20. W poprzednich 30 edycjach aż 12-krotnie zwyciężali Brazylijczycy, 19-krotnie dochodząc do finału. Na drugim miejscu pod tym względem znajdują się Urugwajczycy, którzy niezwykle często zwyciężali w tym turnieju na początku jego istnienia, wygrywając aż 7-krotnie w latach 1954-1981. Biorą w nich udział takie reprezentacje jak: Argentyna, Boliwia, Brazylia, Chile, Ekwador, Kolumbia Paragwaj, Peru, Urugwaj i Wenezuela, podzielone na dwie grupy po 5 drużyn. W pierwszej znajduje się Urugwaj, Chile, Paragwaj, Wenezuela oraz Peru, podczas gdy pozostałe ekipy zmierzą się w grupie B.
Kto dobrze rozpoczął turniej, a kto niekoniecznie? – pierwsza seria gier (a także pierwszy mecz drugiej).
Kto dobrze rozpoczął ten turniej? Najlepiej rozpoczęli go Argentyńczycy pokonując aż 6:0 Brazylijczyków na start turnieju. „Canarinhos” to obrońcy tytułu, a także reprezentacja, która aż 12-krotnie sięgała po to trofeum. Co ciekawe pozostałe mecze w pierwszej kolejce zakończyły się wynikiem 1:2, dla „gości” każdego z tych spotkań. Zdecydowanie do ekip z nieudanym początkiem można zaliczyć Peru, które w pierwszej serii gier uległo Paragwajowi. Do tego w dzisiaj rozgrywanym meczu pokonali ich Wenezuelczycy aż 4:0 w spotkaniu, które rozpoczynającym drugą kolejkę. Tak, więc jeśli Peruwiańczycy myślą o wyjściu z grupy muszą wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności i nie przegrać do końca fazy grupowej.
Co nas jeszcze czeka?
Mistrzostwa Ameryki Południowej do lat 20 się dopiero rozpoczęły i niewątpliwie dojdzie na nich do jeszcze co najmniej kilku niespodzianek, a to, kto sięgnie ostatecznie po puchar, pozostaje sprawą otwartą. Na głównego faworyta wyrastają Argentyńczycy, którzy zaliczyli niezwykle udany start. Taki turniej to również okazja do obserwowania nowych gwiazd światowej piłki u progu swojej kariery. Na takową bez wątpienia wyrasta Claudio Echeverri, który we wspomnianym wcześniej meczu z Brazylią ustrzelił dublet. Poza nim jest jeszcze wielu piłkarzy, którym warto się przyglądać. Wszyscy będą mieli czas się pokazać z jak najlepszej strony, jest to przecież dopiero początek tych rozgrywek.
Opublikuj komentarz