Legia wciąż z marzeniami o awans – zapowiedź rewanżowego spotkania ⅛ finału LKE pomiędzy Legią Warszawa a Molde FK.

CO działo się w pierwszym meczu i czego Legioniści będą chcieli uniknąć w rewanżu?

W pierwszym meczu rozegranym przed tygodniem w Norwegii gospodarze pokonali Legionistów 3:2. Tamten mecz to były 2 kompletnie różne drużyny w przypadku ekipy przyjezdnych. Pierwsza odsłona meczu to dominacja ekipy gospodarzy co poskutkowało aż 3 bramkami przewagi nad Legią. Druga część spotkania to już całkowita przewaga Legionistów pod względem ilości stworzonych okazji. Ta naprawdę dobrze rozegrana połowa meczu pozwoliła im zniwelować stratę do rywali do zaledwie 1 bramki. Teraz najważniejsze dla piłkarzy ze stolicy ważne będzie niepopełnienie tych samych błędów, które rok temu spowodowały dość dotkliwą porażkę z Molde w meczu na Ł3.

Motywacja Legii – co może spowodować sukces polskiego klubu w tym rewanżowym starciu?

Dzięki zmniejszeniu różnicy do zaledwie 1 bramki podopieczni Goncalo Feio nie są w takiej złej pozycji. Mając z tyłu głowy, że w przypadku awansu ich rywalem może zostać londyńska Chelsea, wszyscy będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony, by w następnej rundzie móc sprawdzić się na tle tak utytułowanej drużyny. Mimo że ekipa Molde ma przewagę bramkową, Legioniści mają przewagę własnego stadionu. Kibice Legii znani są z tego, że potrafią zmotywować swoich ulubieńców niesamowitym dopingiem podczas meczu. Tak, więc czeka nas ciekawe starcie. Jednakże czego w rzeczywistości możemy się spodziewać po obydwu ekipach?

Forma Legii w ostatnich tygodniach i bliższe spojrzenie na ostatni ligowy mecz, a także jak sytuacja się ma w przypadku Molde.

Legia Warszawa pomimo gry we wszystkich możliwych w rodzimej lidze nie radzi sobie najlepiej. Pomimo aż 4 dni odpoczynku zaprezentowali się oni w swoim ostatnim meczu przeciwko Motorowi Lublin zdecydowanie poniżej oczekiwań. Mimo że mecz zakończył się remisem 3:3, tak jednak Legioniści zawdzięczają swoje bramki indywidualnym błędom bramkarza i obrony swoich rywali. Rywale Legii wciąż nie rozpoczęli nowego sezonu ligi norweskiej, pierwszy mecz rozegrają oni bowiem w najbliższy weekend. Tak, więc czysto teoretycznie wciąż nie mają regularnego rytmu meczowego, co może sprawić im problemy. Jednakże w zeszłorocznym meczu nie było widać tych braków, kiedy pokonali Legię aż 3:0 na wyjeździe. Tak, więc rytm meczowy nie zawsze jest aż tak ważny, a ważne jest, jak na treningach prezentują się zawodnicy i w jakiej formie są danego dnia. To jednak może się całkowicie zmienić z dnia na dzień.

Kibice Legii wspierający swoich ulubieńców na meczu wyjazdowym z Molde.
Foto: Legia Warszawa/Twitter(X)

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL