Motor Lublin Drużynowym Mistrzem Polski!!!
Orlen Oil Motor Lublin pokonał 52:38 Betard Spartę Wrocław i tym samym przypieczętował tytuł Drużynowego Mistrza Polski. Żużlowcy z Lubelszczyzny są najlepsi w kraju już po raz trzeci z rzędu. Sparta Wrocław szybko straciła dużo punktów, czego nie była w stanie do końca nadrobić.
Losy dwumeczu finałowego wydawały się rozstrzygnięte już po pierwszym spotkaniu we Wrocławiu. Sparta przegrała w nim 43:47, co stawiało ich w bardzo trudnej sytuacji przed rewanżem. Mogli mieć jednak nadzieję, że odmienią w nim losy finału. Po pierwszej serii startów już znacznie trudniej było o optymizm w szeregach gości. W pierwszym biegu jeszcze padł remis, dzięki Danowi Bewleyowi oraz Artemowi Łagucie, którzy wygrali z Mateuszem Cierniakiem. Potem jednak trzykrotnie Koziołki wygrały w stosunku 5:1 i prowadziły 18:6. Do dziesiątego biegu Motor Lublin nie przegrał drużynowo żadnego z wyścigów. Mistrzowie Polski prowadzili na tym etapie meczu aż 40:20, więc było jasne, że zdobędą tytuł po raz trzeci z rzędu. Zawodnicy gospodarzy po zapewnieniu sobie Mistrzostwa nie przykładali takiej wagi do kolejnych wyścigów. Sparta Wrocław nadrobiła część strat i finalnie mecz zakończył się wynikiem 38:52.
Mimo wielkiej stawki spotkania, emocji na torze było jak na lekarstwo. Większość wyścigów rozstrzygała się na pierwszym okrążeniu, choć były dwa wyjątki. W czwartym biegu Wiktor Przyjemski przez całe 4 okrążenia gonił Bartłomieja Kowalskiego. W końcu na ostatnim łuku wyprzedził go przy bandzie, dołączając do prowadzącego Fredrika Lindgrena. Natomiast w ostatnim wyścigu zawodów Bartosz Bańbor, któremu start oddał Bartosz Zmarzlik, po starcie zajął drugie miejsce, przed Maciejem Janowskim. Umiejętnie bronił się przez niemal cały dystans biegu. Dopiero na ostatnim kółku kapitan Sparty nabrał prędkości po szerokiej i wyprzedził młodzieżowca Motoru. Mało emocji na torze nie oznaczało, że nie działo się tego dnia poza nim. Kibice obu klubów zgodnie skandowali hasło „Polski żużel dla kibiców”. Był to protest przeciw decyzji o rozegraniu tego spotkania w poniedziałek. Powodem takiego terminu jest zaplanowana na piątek gala PGE Ekstraligi. Po meczu natomiast rozpoczęła się wielka feta lubelskich kibiców.
Opublikuj komentarz