Motor wygrywa u siebie. Stal nie miała szans.
Obie drużyny przystąpiły do spotkania mając na swoim koncie zwycięstwa w inauguracyjnej kolejce. Motor wywiózł dwa punkty meczowe z Grudziądza, natomiast Stal pokonała u siebie Apatora Toruń. Przed meczem w Lublinie zdecydowanym faworytem byli gospodarze. Mimo to fani zespołu z Gorzowa mieli prawo marzyć, że niska temperatura pokrzyżuje szyki lubelskiej ekipy.
Niestety dla nich, jeśli takowe marzenia były, to okazały się one płonne. Już od pierwszych biegów Motor pokazywał, która z drużyn jest tego dnia lepsza. Po pierwszej serii Lublinianie prowadzili z przyjezdnymi 16 do 8, a w dalszej części meczu sukcesywnie powiększali przewagę. Woźniak, Vaculik i Thomsen ciułali punkty, jednak zdecydowanie zabrakło im wsparcia ze strony Oskara Fajfera i Jakuba Miśkowiaka. Popularny “Misiek”, który tak błyszczał w meczu z Apatorem, tym razem głównie oglądał plecy rywali.
W takich okolicznościach dziwić mogła znikoma ilość rezerw taktycznych. W ciągu całego spotkania trener Stanisław Chomski zdecydował się na zaledwie jedną tego typu zmianę, kiedy to Jakuba Stojanowskiego zastąpił lepszy z gorzowskich młodzieżowców – Oskar Paluch. Każdy z podstawowych seniorów odjechał minimum cztery wyścigi.
Jeśli chodzi o Motor Lublin, to wszyscy zawodnicy, nie licząc Dominika Kubery, mogą zaliczyć to spotkanie do udanych. Na tle rywali z Gorzowa spisali się bardzo dobrze i potwierdzili przedsezonowe przewidywania: Motor znów jest mocny i obiera kurs na kolejny mistrzowskich tytuł lub co najmniej miejsce na podium Ekstraligi.
W miarę trwania meczu przewaga gospodarzy rosła i po jedenastu wyścigach wynosiła już dwadzieścia punktów. Dwa kolejne biegi zakończyły się remisami, dlatego też przed biegami nominowanymi Motor prowadził 49 do 29 i był już pewny triumfu w całym spotkaniu.
Na pierwsze i zarazem jedyne zwycięstwo biegowe Stal musiała poczekać aż do wyścigu czternastego. Wtedy to Martin Vaculik i Oskar Paluch zdołali przywieźć na 5 do 1 parę Lindgren – Cierniak. W ostatnim starciu dnia gospodarze odpowiedzieli jednak podwójnym zwycięstwem duetu Zmarzlik – Holder i różnica między zespołami znów wyniosła dwadzieścia punktów. Mecz zakończył się wynikiem 55 do 35.
W następnej kolejce Stal podejmie na swoim torze drużynę Włókniarza Częstochowa, zaś Lublinianie ugoszczą przy Alejach Zygmuntowskich drużynę z Torunia.
Orlen Oil Motor Lublin vs ebut.pl Stal Gorzów Wielkopolski 55:35
Motor Lublin: 55 pkt
9. Dominik Kubera 5+1
10. Mateusz Cierniak 7+2
11. Jack Holder 12+1
12. Fredrik Lindgren 10+1
13. Bartosz Zmarzlik 13+1
14. Wiktor Przyjemski 5+0
15. Bartosz Bańbor 3+1
16. Bartosz Jaworski NS
Stal Gorzów: 35 pkt
1. Szymon Woźniak 7+0
2. Oskar Fajfer 2+0
3. Martin Vaculik 7+2
4. Jakub Miśkowiak 2+0
5. Anders Thomsen 10+0
6. Oskar Paluch 6+1
7. Jakub Stojanowski 1+1
8. Matthias Pollestad NS
Opublikuj komentarz