Największy sukces życiowy Magdaleny Fręch
Magdalena Fręch zapisała się na kartach polskiego tenisa, triumfując w turnieju WTA 500 w Guadalajarze. To największy sukces w jej karierze, który pokazuje, że Polka jest gotowa walczyć o najwyższe trofea na światowych kortach. Jak wyglądała jej droga do tego historycznego zwycięstwa?
Droga Fręch do półfinału
Chociaż turniej w Guadalajarze nie był najsilniej obsadzony, dla Magdaleny Fręch stanowił ogromną szansę na zbudowanie pewności siebie i poprawienie swojej pozycji w rankingu WTA. Polka, zajmująca wówczas 43. miejsce na świecie, została rozstawiona z numerem 5, co świadczyło o relatywnie niższym poziomie rywalizacji. Jednak każdy mecz to osobna historia.
W pierwszej rundzie Fręch zmierzyła się z Amerykanką Eminą Bektas. Mimo że spotkanie nie było pełne zaskakujących zwrotów akcji, Polka pewnie wygrała 6:4, 6:4, otwierając swoją drogę do kolejnych etapów turnieju. W drugiej rundzie na jej drodze stanęła bardziej wymagająca rywalka – Ashlyn Krueger. Mecz ten rozpoczął się od niekorzystnego dla Magdaleny seta, który przegrała 3:6. Wydawało się, że rywalka zyskała przewagę, jednak Fręch odpowiedziała błyskawicznie, wygrywając drugiego seta 6:3. W decydującej partii pokazała swoje umiejętności, dominując na korcie i wygrywając pewnie 6:1.
Ćwierćfinał miał być starciem z Jeleną Ostapenko, rozstawioną z numerem 1, jednak sensacyjna porażka Łotyszki z Kanadyjką Mariną Stakusic otworzyła drzwi dla Polki. Fręch chciała zrewanżować się Kanadyjce za porażkę z 2023 roku, co udało się jej w pełni. Po wyrównanym początku Polka przejęła kontrolę nad meczem, wygrywając 6:4, 6:3, i tym samym meldując się w półfinale.
Fręch pokonuje Garcię po zaciętym boju
W półfinale czekała na Magdalenę Fręch nie lada przeciwniczka – Caroline Garcia. Francuzka, która przegrała z Polką podczas Australian Open, chciała się zrewanżować za tamtą porażkę. Garcia szybko zdobyła wyraźną przewagę, prowadząc 3:0, a później 5:2 w pierwszym secie. Polka jednak nie poddała się, obroniła dwa setbole, a następnie wyrównała na 5:5. Gdy doszło do tie-breaka, Garcia ponownie miała przewagę 3:0, ale Fręch po raz kolejny pokazała, że jest w stanie odrobić każdą stratę i ostatecznie zwyciężyła 7:4.
Drugi set był niemal lustrzanym odbiciem pierwszego. Garcia ponownie wyszła na prowadzenie 3:0, jednak Fręch nie pozwoliła jej dokończyć dzieła. Polka odrobiła stratę, doprowadzając do stanu 3:3, a następnie zwyciężyła 7:5, meldując się w finale turnieju.
Historyczny sukces
Finał WTA 500 w Guadalajarze to pojedynek, który Polka rozpoczęła jako faworytka. Jej przeciwniczką była Australijka Olivia Gadecki, jednak to Fręch wydawała się lepiej przygotowana do walki o najwyższe trofeum. Pierwszy set był bardzo wyrównany – obie zawodniczki świetnie serwowały, nie dając przeciwniczce wielu szans na przełamanie. O wyniku musiał zadecydować tie-break, w którym Magda zachowała zimną krew, wygrywając go 7:5.
Drugi set rozpoczął się od niepowodzenia Polki, która szybko straciła swojego gema serwisowego. Gadecki prowadziła 2:1, ale Fręch nie pozwoliła Australijce na rozwinięcie przewagi. Przy stanie 1:2 Polka przełamała rywalkę i wyrównała na 2:2, a gra toczyła się wyrównanie aż do stanu 4:3. W tym momencie sytuacja na korcie stała się bardziej napięta – obie zawodniczki miały trudności z utrzymaniem serwisu, ale to Polka przełamała rywalkę przy stanie 5:4, kończąc mecz w pięknym stylu. Taki występ pozwolił Magdzie awansować w rankingu na trzydziestą drugą pozycję.
Magdalena Fręch, triumfując w Guadalajarze, odniosła największy sukces w swojej dotychczasowej karierze, zdobywając pierwszy tytuł WTA 500. Gratulacje napływają z całej Polski, a sukces ten bez wątpienia stanie się impulsem do dalszych sukcesów na międzynarodowej arenie. Brawo, Magda!
Foto: wtatennis/google.com
Opublikuj komentarz