Nie żyje Andriej Kudriaszow
W wieku 32 lat zmarł rosyjski żużlowiec, Andriej Kudriaszow. Od stycznia ubiegłego roku walczył z rozległym nowotworem skóry. Przez 12 lat ścigał się dla różnych polskich klubów. Szczególnie mogą go pamiętać kibice Polonii Bydgoszcz, w której barwach Kudriaszow jeździł przez 3 lata. Zdobywał też medale z reprezentacją Rosji.
Źródło: Andrey Kudriashov/Facebook
Andriej Kudriaszow urodził się 10 lipca 1991 roku w Bałakowie. Karierę żużlową rozpoczynał w miejscowej SK Turbinie, z którą zdobył Drużynowe Mistrzostwo Rosji w 2009 roku. Na arenie krajowej osiągał liczne sukcesy indywidualne. Dwukrotnie został Indywidualnym Mistrzem Rosji, w 2012 oraz 2015 roku. Z reprezentacją naszych sąsiadów został w 2017 roku brązowym medalistą Drużynowego Pucharu Świata rozgrywanego w Lesznie.
Do Polski Kudriaszow trafił w 2010 roku, kiedy został zakontraktowany przez drugoligową Wandę Kraków. W debiutanckim sezonie osiągnął średnią 1.789 i już w kolejnym sezonie przeszedł ligę wyżej, do GTŻ Grudziądz. Tam sobie nie poradził, potem wrócił na rok do Krakowa, a następnie dołączył do pierwszoligowego KMŻ Lublin. Choć nie osiągał tam najlepszych wyników (średnia biegowa poniżej 1.500), Kudriaszow zachwycał kibiców swoją widowiskową jazdą. Przed sezonem 2015 dołączył do Polonii Bydgoszcz, gdzie osiągnął szczyt swojej kariery. Był czołowym zawodnikiem Polonii, a w 2016 roku zdołał nawet osiągnąć średnią biegową 2.053. Wtedy też wziął udział w cyklu SEC. Po spadku bydgoskiej drużyny w 2017 próbował dla siebie znaleźć miejsce w 1 Lidze, lecz co roku zmieniał barwy klubowe. W sezonie 2021, ostatnim w swojej karierze żużlowej, startował dla Kolejarza Opole. Zakończył go ze średnią biegową 1.405.
Rosjanin planował dalsze starty dla Kolejarza, lecz przeszkodził mu w tym nowotwór skóry. Jak sam zawodnik wspomina w wywiadzie dla WP Sportowe Fakty, pod koniec 2021 roku otrzymał negatywną diagnozę. Lekarze doradzali mu amputację nogi, na której pojawił się rak, lecz Kudriaszow odmówił, licząc na powrót do speedwaya. Nowotwór szybko postępował, już na początku 2023 roku miał problemy z samodzielnym chodzeniem.
Opublikuj komentarz