Niespodziewany hit w 1/8 finału! – zapowiedź meczu Francja – Belgia
Już dziś o godzinie 18:00 rozpocznie się prawdziwy szlagier 1/8 finału Euro – na boisko w Dusseldorfie wybiegną reprezentacje Francji i Belgii. Spotkanie to jest o tyle niespodziewane na tak wczesnym etapie, bo niemal każdy zakładał awans obu zespołów 1. miejsca w swoich grupach.
Czerwone Diabły pokpiły jednak sprawę już w 1. kolejce, ulegając reprezentacji Słowacji 0:1 po trafieniu Ivana Schranza, dla którego był to pierwszy z trzech goli na tym turnieju. Kwestia wygrania grupy przez Belgów znacznie się skomplkowała, ale nadal nie była niemożliwa. Wystarczyło wygrać dwa następne mecze – z Rumunią i Ukrainą. I o ile pierwszy krok udało się postawić, zwyciężając 2:0, tak bezbramkowy remis w ostatniej kolejce nie wystarczył do zajęcia 1. miejsca w grupie, mimo takiej samej zdobyczy punktowej co wszystkie pozostałe zespoły. Można powiedzieć, że Belgowie przegrali awans z 1. miejsca o jedną bramkę, ponieważ Rumuni również zakończyli zmagania grupowe z bilansem +1, ale strzelili aż 4 gole, dzięki czemu w ogólnym rozrachunku wyprzedzili reprezentację prowadzoną przez Domenico Tedesco.
Francuzi również mają swoje powody do obaw. Na ich szczęście Polacy zakończyli już swój udział w turnieju, bo to właściwie przez nich, a nieco konkretniej przez fenomenalną dyspozycję Łukasza Skorupskiego, reprezentacja Les Blues nie wygrała naszej grupy. Podopieczni Didiera Deschampsa przez całą fazę grupową nie potrafili również strzelić bramki z gry, co z pewnością utrudniła niedyspozycja Kyliana Mbappe na mecz z Holendrami, który zakończył się bezbramkowym remisem. Teraz jednak, sportowo rozzłoszczeni po meczu z kadrą Michała Probierza i z w pełni zdrowym Mbappe, to oni wydają się faworytami dzisiejszego pojedynku.
Co ciekawe, dwa ostatnie spotkania pomiędzy tymi drużynami miały miejsce w półfinałach międzynarodowych rozgrywek – Belgowie dwukrotnie stawali Francuzom na drodze do końcowego triumfu. Najpierw na mundialu w Rosji, przegrywając 1:0, a 3 lata później w półfinale Ligi Narodów, ulegając Les Tricolores 3:2, trwoniąc przy tym dwubramkowe prowadzenie.
Teraz jednak obie reprezentacje spotkały się znacznie wcześniej niż w półfinale. Kto z tego duetu awansuje do ćwierćfinału? Odpowiedź na to pytanie poznamy już dziś wieczorem.
Opublikuj komentarz