Nieudany początek przygody trenera Andrzeja Kowala w Czechach. Czy Jihostroj zawojuje Ligę Mistrzów?
Trener Andrzej Kowal został szkoleniowcem czeskiego Jihostroju Ceske Budejovice. Czy polska siatkarska myśl trenerska zaczyna znowu być popularna w Europie i na świecie? Debiut naszego szkoleniowca był niestety nieudany, jego drużyna przegrała z zespołem Volejbal Brno 2:3. Jihostroj mierzy w Mistrzostwo Czech i pierwszy w historii awans do Play Off Ligi Mistrzów. Czy Kowal i jego podopieczni podołają zadaniu?
Spotkanie Budejovic z Brnem miałem przyjemność oglądać w internecie, w kanale CT Sport. Mecz nie stał na najwyższym poziomie, drużyna z Budejovic wyraźnie jest na etapie zgrywania się. Irytowała bardzo duża ilość zepsutych zagrywek, w pewnym momencie doszło do sytuacji, w której oba zespoły posuły 6 serwisów pod rząd. Młoda drużyna z Brna pokazała ogromną wolę walki i ogrania krajowego dominatora. W Jihostroju jest 4 obcokrajowców, którzy należą do najsilniejszych (przynajmniej nominalnie) zagranicznych zawodników jacy kiedykolwiek grali w czeskiej Lidze ; są to Luengas, Van Schie, Taylor-Parks i Carisio. Widać jednak było w czwartkowy wieczór, że potrzebują czasu na zgranie z resztą zespołu.
Trener Kowal ma świadomośc jak wielkim (jak na czeskie realia) oczekiwaniom musi podołać. Oczekuje się nie tylko pewnego Mistrzostwa Czech, ale wyjścia z grupy w Lidze Mistrzów. Rywalem Budejovic będzie Jastrzębski Węgiel i tu porażka jest niejako wpisana w koszty, władze klubu i kibice oczekują jednak wyjścia z drugiego miejsca. Jednocześnie Andrzej Kowal jest pierwszym zagranicznym trenerem z tak głośnym nazwiskiem w tutejszej lidze, a to tworzy dodatkowe oczekiwania.
Miejmy jednak nadzieję, że niedługo polscy trenerzy znów będą uczyć siatkówki w krajach „siatkarsko rozwijających się” a sukces Michała Winiarskiego z reprezentacją Niemiec jest najlepszym dowodem, że nie tylko nasza siatkówka, ale i myśl trenerska ma olbrzymi potencjał.
Opublikuj komentarz