Nerwowo dla reprezentantów San Marino przebiegają przygotowania do jutrzejszego meczu w Astanie. Aby uniknąć zagrożenia niezbędna była ewakuacja obiektu w którym przebywała kadra.

Reprezentacja San Marino od wczoraj przebywa w Astanie, gdzie zostanie rozegrany przedostani mecz w ramach eliminacji do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Nic nie wskazywało że ostatnie godziny przygotowań może przerwać ewakuacja hotelu, w którym znajdowała się kadra. Jak dowiadujemy się z oficjalnej strony związku, w hotelu wdrożono procedury alarmu przeciwpożarowego, ewakuując cały obiekt wraz z drużyną. Oficjalna notka brzmiała następująco:

Wiadomości // 23:00 (18:00 czas San Marino)

Nieprzyjemne, niespodziewane wydarzenie dla reprezentacji San Marino i dziesiątek gości w hotelu Sheraton w Astanie, stolicy Kazachstanu. W rzeczywistości około godziny 22:10 czasu lokalnego i 17:10 czasu San Marino całkowicie ewakuowano budynek z powodu zgłoszonego pożaru. Personel hotelu oraz szybko przybyła na miejsce kazachstańska policja zapewniły szybkie opuszczenie obiektu w bezpieczne miejsce. 23 zawodników, personel techniczny i ekipa telewizji stanowej San Marino dołączona do drużyny są chronieni przed niskimi temperaturami i są bezpieczni. Na tym etapie oczekuje się na instrukcje od lokalnej policji, która przejęła dowództwo nad działaniami na miejscu.

Meldunek z kolejnymi informacjami nadszedł 10 minut później

Aktualizacja // 23:10 (18:10 czas San Marino)

o godzinie 23:10 czasu lokalnego i 18:10 w San Marino, delegacja San Marino bezpiecznie wróciła do hotelu Sheraton. Ustalenia policji zapewniły bezpieczeństwo obiektu. FSGC pragnie podziękować personelowi hotelu i szybkiemu uruchomieniu procedur bezpieczeństwa przez właściwe władze.

Nikt z zawodników i sztabu nie odniósł obrażeń, najprawdopodobniej alarm pożarowy załączył się w niekontrolowany sposób, niekoniecznie wywołany dymem.

Sam mecz przeciwko kadrze Kazachstanu odbędzie się jutro o 16:00 czasu polskiego. Oczywistym faworytem jest reprezentacja gospodarzy. Oczekiwania co do San Marino są całkiem duże, bowiem kibice mają nadzieję na powtórkę wspaniałej gdy jaką „Tytani” zaserwowali w spotkaniu przeciwko Duńczykom.