Podopieczne Lavariniego poznały rywalki w IO. Autostrada do ćwierćfinału.

Polskie siatkarki poznały rywalki w fazie grupowej paryskich IO. Rywalkami naszych dziewczyn będą Brazylia, Kenia i Japonia. Do awansu do ćwierćfinału powinno wystarczyć pokonanie outsidera Kenii i korzystny bilans setów. Nasze dziewczyny nie będą jednak kalkulować. Tymczasem już jutro Polki zmierzą się z Turcją w ćwierćfinale tegorocznej edycji Ligi Narodów.

Foto Wikipedia Common,Autor :Polska Siatkówka,https://commons.m.wikimedia.org/wiki/File:Magdalena_Stysiak.jpg#mw-jump-to-license

Każda z drużyn grająca w turnieju marzyła o wylosowaniu albo gospodarza Francji, drużyny, która będzie teoretycznie najsłabszą ekipą z Europy, ale jako gospodarz losowana była z pierwszego koszyka, albo Kenii, która może mieć problemy z ugraniem choćby seta. W nowym systemie IO zespoły są podzielone na 3, 4-osobowe grupy. W ćwierćfinale zagrają dwa najlepsze zespoły z każdej z grup, plus dwie z trzech, które uplasują się na trzecich miejscach. Podopieczne Lavariniego chcą jednak dobrze wejść w turniej i nie tylko awansować do ćwierćfinału dzięki zwycięstwu 3:0 nad Kenią, ale korzystnie zaprezentować się, a nawet wygrać w starciach z Brazylią i Japonią.

Polki były niepokonane po dwóch turniejach Ligi Narodów, i w cuglach awansowały do ćwierćfinału Ligi Narodów. Tam zmierzą się z Turcją. Do pewnego stopnia zimnym prysznicem był jednak ostatni turniej gdzie przegraliśmy 1:3 z Brazylią i 0:3 z Chinami. Nasze dziewczyny nie załamują jednak rąk i traktują ten turniej jako cenną lekcję przed Paryżem. Zwłaszcza, że mecze te pokazały kierunek, w którym powinien rozwijać się zespół. Jak mówiły same dziewczyny zwłaszcza Brazylia pokazała, że brakuje nam szybkości rozegrania, zwłaszcza na kontrach. W polskim zespole taką szybkość mogłaby zaprezentować prawdopodobnie najlepsza rozgrywająca świata Joanna Wołosz, pod warunkiem pełnego zrozumienia z koleżankami. Wszystko wskazuje jednak, że Lavarini przed Igrzyskami spróbuje nas przestawić na nieco szybszą i bardziej kombinacyjną grę.

Na razie gramy z Turcją dysponującą znakomitymi zawodniczkami Mellissą Vargas, Karakurt i Baladin, świetnie prowadzoną przez włoskiego trenera Roberto Santaranelliego. Turczynki zamknęły nam drogę do IO w Tokio, jak również półfinału ostatnich Mistrzostw Europy. Polski zespół jest jednak w znakomitej formie i spróbuje jutro po raz drugi z rzędu awansować do półfinału Ligi Narodów. Przed rokiem zajęliśmy w tej imprezie trzecie miejsce. Początek spotkania o 15:20.

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL