Podsumowanie 15. kolejki Superligi

Zgodnie z planem, choć skromnie
CFR Cluj
nie zawiódł i na półmetku sezonu zasadniczego zameldował się na podium. Wicemistrzowie kraju pokonali skromnie 1:0 Glorię Buzau, a duża w tym zasługa ponownie nie kogo innego jak Virgiliu Postolachiego. Mołdawski napastnik odzyskał instynkt strzelecki i ponownie przesądził o zwycięstwie swojego zespołu.

Fot. Oficjalny profil rozgrywek na FB.

Beniaminek z kolei nie punktował ostatnio najgorzej, jednak zajmuje odległe czternaste miejsce.

Piąta bramka w sezonie Dennisa Politica zapewniła Dinamie Bukareszt zwycięstwo 1:0 z UTA Arad i awans na drugą pozycję. „Stara Dama” może być jednak zadowolona z poprzednich tygodni i plasuje się na bezpiecznym jedenastym miejscu.

Coraz lepiej poczyna sobie zagubiony na początku rozgrywek Rapid Bukareszt. Podopieczni Mariusa Sumudicy ograli 1:0 FC Hermannstadt i tracą tylko punkt do pierwszej szóstki, która będzie rywalizować o czołowe lokaty. Swoje konto bramkowe otworzył Clinton N’Jie, były zawodnik Tottenhamu, Lyonu czy Marsylii.

Tymczasem Hermannstadt jest przedostatni, przegrał pięć kolejnych spotkań, w czterech z nich nie zdobył nawet gola. To prawdopodobnie ostatnie dni Mariusa Maldarasanu w roli trenera tej drużyny. Mówi się o Adrianie Mutu jako o tym, który może wyciągnąć zespół z kryzysu.

Utknęli
Do niedawna Oteul Galati był niepokonany, a teraz doznał już trzeciej porażki z rzędu. Zespół prowadzony przez Dorinela Munteanu uległ 1:2 Poli Iasi, w czym wydatnie pomógł Nikola Stevanović, który obejrzał już trzecią czerwoną kartkę w sezonie. Tak naprawdę to Otelul ostatnio głównie kolekcjonował remisy, a na wygraną czeka od sierpnia. Poli Iasi jest ósma, wyżej niż wspomniany rywal.

Solidarne remisy w czołówce
Sepsi
od 39. minuty grało bez dwóch zawodników, a i tak zdołało odebrać punkty do tej pory niezawodnemu Petrolulowi Ploiesti. W 89. minucie Andres Dumitrescu, obrońca pierwszego z wymienionych klubów, ustalił wynik na 1:1.

Znowu gola dla Farula Konstanca zdobył Denis Alibec, ale nie dało to zwycięstwa w meczu z liderem. Universitatea Cluj po remisie 1:1 z mistrzem sprzed roku ma 6 punktów przewagi nad drugim Dinamem. Farul jest zazwyczaj twardym rywalem, ale zajmuje dopiero trzynaste miejsce.

CSU Craiova, pomimo gry w osłabieniu, zremisował 1:1 z mistrzem kraju. Niemniej jednak Constantin Galca jest o krok od zwolnienia. Jego podopieczni w dziewięciu ostatnich kolejkach wygrali tylko raz. FCSB nie doznał porażki od sierpnia, ale nie zachwyca i zajmuje dopiero szóste miejsce.

W kontekście następcy Galki wymienia się nazwisko legendy Interu Mediolan Cristiana Chivu.

W Botosani stabilnie
FC Botosani
przyzwyczaja się do ostatniego miejsca, tak jak w poprzednim sezonie. Zespół ten przegrał 0:1 z Unireą Slobozia i nadal zamyka tabelę. Beniaminek z kolei zwyciężył w drugim kolejnym spotkaniu i poczuł nieco ulgi.

 

 

 

Opublikuj komentarz


projekt i realizacja: GRAFFY.PL